 |
|
Płakałam dla Ciebie na kuchennej podłodze.
|
|
 |
|
Wiesz, że nie jestem niczym dobrym.
|
|
 |
|
Mówiłam Ci, że będą ze mną kłopoty.
|
|
 |
|
Mam słabość do niebieskich oczu, a w szczególności do twoich.
|
|
 |
|
Przez słuchawkę wyszepcz, że tęsknisz. Moje ciało przejdzie wtedy dreszcz, a na twarzy pojawi się uśmiech. Będę pewna wszystkiego, bo szeptem się nie kłamie. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Czuję jak Twój wzrok przeszywa każdy milimetr mojego ciała. Czuję ciepło, którego tak bardzo mi brakowało. Jesteś lekarstwem na wszystko. Na każdy zły dzień, na każdą niepogodę. Tylko Ty potrafisz sprawić że śmieję się z najgłupszych rzeczy. Magia Twoich oczu daje nadzieję, że będzie lepiej, a uśmiech.. nawet ten najzwyklejszy sprawia tyle radości, że starcza na wieki. Nie pozwól by mi tego zabrakło. Nie pozwól, aby moje życie znów było szare. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Udajesz, że masz wyjebane.. że nie obchodzi Cię to co ona robi. Z kim się spotyka. Cały czas się oszukujesz wmawiając sobie, że jest tylko złym snem, że obudzisz się i znowu na swojej twarzy poczujesz słońce. Tylko, że to nie sen. a wmawianie sobie obojętności względem niej na dłuższą metę i tak nic nie da. KOCHASZ JĄ, IDIOTO ! [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Widzisz te wszystkie ptaki. Odlatują na zimę tam gdzie jest cieplutko. Gdzie cały czas jest słońce. Podobnie jest z jej sercem. Kiedy jesteś blisko płonie ono żywym ogniem. A kiedy odlatujesz jak ten ptak pokrywa je gruba warstwa tęsknoty, smutku i żalu. Ale Ty wracasz. Wracasz i na nowo budzisz jej serce do życia. To tak jak z Wiosną. Wszystko kwitnie. Wasza miłość na nowo kwitnie. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Bo każda sekunda z Tobą to coś niezwykłego.
|
|
 |
|
Najpiękniejszy jesteś, kiedy się uśmiechasz.
|
|
 |
|
Pytasz co u mnie ? Jest dobrze. Powoli zapominam o tym, że istniał chodź w snach bez pytania gra główną rolę. Wstaję rano i funkcjonuję. Wychodzę do ludzi bo samotność sprawia, że za dużo dzieje się w mojej głowie. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Uśmiech na mojej twarzy pamiętam jak przez mgłę. Uniesione ku górze kąciki dawały szczęście nie tylko mnie ale też otaczającym mnie ludziom. Pamiętasz to beztroskie życie gówniarza, którego rodzice musieli ściągać z dworu siłą, bo najlepsza zabawa zaczynała się wieczorem. Dzieciaka, który biegał z innymi drąc mordę "pobite gary", który wspinał się na drzewa, jeździł na rowerze niczym rajdowiec a potem wracał do domu z łzami w oczach i obdrapanym do krwi kolanami ? Czasem siadam z kubkiem herbaty i wspominam uświadamiając sobie jak cholernie mi tego brakuje. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|