| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kochałam Go całym sercem. zabijałam w głowie myśl, że ma inną. przecież mówił, że coś do mnie czuje, że chciałby mnie pocałować i zawsze być blisko. dlaczego więc nie było Go przy mnie? czemu znalazł inną? by zapomnieć? wymazać mnie z pamięci? to jest miłość - no nie sądzę. / notte. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | Zamierzałam jak zwykle wpaść do Niego z samego rana. Jakoś o 9. Wyciągając dłoń w stronę dzwonka drzwi się otworzyły. W progu stanęła Jego mama, która wychodziła do pracy. -Kochana, On śpi. Śmiało wejdź i Go obudź. Zjedźcie jakieś śniadanie. Czuj się jak u siebie. Spieszę się, możesz zakluczyć drzwi? -Dzień dobry. Tak, oczywiście. -Dziękuję, na razie. -Do widzenia. Zgodnie z obietnicą przekręciłam klucz w drzwiach i kilka innych zamków. Powiesiłam kurtkę i poszłam do kuchni. Zrobiłam mu herbatę z plastrem cytryny w ulubionym kubku i kilka kanapek. Weszłam na górę. Po cichutku weszłam do pokoju. Słodko spał. Żal było mi go budzić. Położyłam śniadanie na biurku. Delikatnie weszłam pod kołdrę kładąc się koło Niego. Nie obudził się. Zaczęłam mu się przyglądać, uśmiechając się bez przerwy. Uśmiechał się. Pomyślałam, że zapewne coś mu się śni. Po chwili powiedział: "Wiesz, że nienawidzę, jak ktoś się patrzy, gdy śpię? Ale Ty możesz. Kocham budzić się obok Ciebie. -Ej no! -Ciii. Daj buziaka. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | łączy nas wiele spraw, jeszcze więcej dzieli, być blisko siebie i wciąż nie tak jakbyśmy chcieli. / sylwia grzeszczak. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | A pod zdjęciem został tylko napis : Love forever . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | -pamiętasz to...? -hahaha. -a to?... -o nie! hahaha, albo... -a no hahaha. PRZYJACIELE ! :3 |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ` Żebyś zniknął. Żebyś się ulotnił. Żeby Cię nie było w głowie. Potrzebowałam na to sto siedem dni. Sto siedem dni życia wspomnieniami, które podlewałam łzami. Skończyło się. Nie ma nas. Nie ma Cię. Od teraz tylko Ja. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Kilka twoich słów i płakałam przez dobre trzy godziny . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ` Nawet najlepsze ciastko przestaje smakować, gdy ktoś Cię do niego zmusza. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ` 
Wstając z łóżka z niechęcią do wszystkiego, rozpoczynasz kolejny dzień, pełen absurdalnych rozczarowań. Każdy jeszcze bardziej pusty i beznamiętny, niż poprzedni. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ` 
Cisza to najgłośniejszy krzyk kobiety. Domyśl się jak bardzo ją zraniłeś, skoro zaczęła Cię ignorować. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Dziękuję za kłamstwa, przez chwilę były miłe. |  |  |  |