 |
Był jedyną osobą na której mogłam polegać. Był jedyną myślą w mojej głowie. Był moją nadzieją na lepsze jutro. Był...
|
|
 |
Moje imię podoba mi się tylko wtedy gdy On je wypowiada.
|
|
 |
Znów mieć 5 lat, zanurzyć się w szafie mamy.. Do czubków butów powciskać chusteczki, topić się w za dużych sukienkach, pomalować się najmocniejszą szminką, wylać na siebie pół flakonu perfum i marzyć jak fajnie być dorosłą..
|
|
 |
Nigdy nie chciałam zostawiać cię samego, tak samo jak nigdy nie chciałam uciekać. Jednak z własnego tchórzostwa, zamiast po ciosie wystawić drugi policzek zwinęłam się kulkę, krzycząc: "dość". Nie miałam więcej siły by czekać, aż mnie podniesiesz, dlatego odeszłam. Bezpowrotnie daleko, tam gdzie nie znajdzie mnie nikt, i tam właśnie czekało na mnie coś wspaniałego. Szczęście?
|
|
 |
Chłopcy to idioci. Najsmutniejsze jest to, że im większymi są idiotami, tym bardziej ich kochamy.
|
|
 |
Pamiętasz te serduszka na końcu zeszytu od matmy z Twoim imieniem w środku? To zapomnij. Teraz pokrywa je gruba warstwa korektora.
|
|
 |
na stole stały cztery świeczki. pierwsza rzekła nagle. : "jestem dobrem - ludzie już mnie nie potrzebują, wiec mogę zgasnąć.." druga świeczka dodała. : "jestem sprawiedliwością, dziś nikt mnie już nie potrzebuje!" obie świeczki zgasły.. trzecia,zasmucona rzekła. : "jestem miłością - na mnie ludzie mają coraz mniej czasu,wiec i ja zgasnę.." trzy świeczki zgasły. do pokoju weszła młoda kobieta i ze smutkiem popatrzyła na zgaszone świeczki. czwarta świeczka odpowiedziała. : "nie martw się, jestem nadzieją, póki ja istnieje wszystko można zacząć od nowa .."
|
|
 |
W życiu najczęstsze są dwie sytuacje: albo coś spieprzyłeś, albo ktoś kazał ci spieprzać.
|
|
|
|