 |
Tęsknię, cholernie tęsknię. Wracając wspomnieniami i zatapiając wzrok w odległą przestrzeń za oknem, ciągle o nim myślałam, ciągle tęskniłam, marzyłam, bo go zobaczyć.
|
|
 |
Skromna, zimna klatka schodowa, drzwi po prawej stronie. Otwieram je i widzę całe wnętrze malutkiego mieszkania: po lewej stronie toaleta i łazienka, na wprost przedpokój, potem zielona kuchnia. Przechodzę cały przedpokój i zmierzam do dużego pokoju. Wyobrażam sobie, że w lewym rogu stoi już ubrana choinka, cała czerwono-złota. Widzę też kilka prezentów i mały, papierowy żłobek, który co roku stał pod choinką. Wzdycham, bo teraz idę do najważniejszego pomieszczenia - mojego pokoju. Pomarańczowa tapeta, firanki, zasłonki, łóżko pościelone pomarańczowym kocem i białe meble, aktualnie stojące w spiżarni nowego domu. Na chwilkę siadam. Moja bezsilność, że nie mogę tu wrócić zbiera się w kąciku oka.
|
|
 |
Na prawde nie rozumiem tych podnieconych fanek One Direction, które lubią ich, bo są ładni. LUDZIE, przecież ich piosenki są takie puste, a ich przekaz jest jedynie o miłości i dziewczynach, pff.
|
|
 |
Spoko, olewaj mnie. Tylko potem kurwa nie miej wątów, że robie to samo.
|
|
 |
To minie, pewnego dnia spojrzysz wstecz i nie będziesz mogła zrozumieć, o co było to całe zamieszanie.
|
|
 |
U mnie nic takiego, tylko trochę mi Cię brakuję, jestem trochę śpiąca, trochę przygnębiona, świat stracił kolory, a ja znów zobojętniałam.
|
|
 |
Jest mi smutno, bo wiem że nie zadzwonisz, nie napiszesz, bo już nie ma tego co było. No cóż czas biegnie dalej, nie mogę rozpaczać po Tobie. Ale wiem, że kurwa nie przestane Cię kochać.
|
|
 |
Wróć już. Już zrozumiałam, wycierpiałam, wypłakałam, poniosłam karę.
Wróć już.
|
|
 |
Dzielimy łóżko, mieszkanie, wannę, ręczniki, widelce, kubki, ślinę, myśli, tajemnice. Tylko ciebie nie da się podzielić przeze mnie. Liczymy chmury, gwiazdy, kroki, ptaki, się ze swoim zdaniem. Kochamy muzykę, łaskotki w stopy, patrzeć na siebie kiedy śpimy, milczeć i rozmawiać, te same filmy i te same książki, wymyslać nowe słowa, rozśmieszać się, marudzić, wygłupiać się, zapach skoszonej trawy, arbuzy, spacery, czereśnie, ananasy, zielony kolor, jeździć na rowerze, gęsią skórkę, wrażliwość, zachody słońca, letnie deszcze, z wzajemnością. Jesteśmy młodzi, naiwni, inni, wyjątkowi, szczęśliwi, razem. Mamy wszystko, bo mamy siebie. / sztanka__lovuu
|
|
 |
A teraz czas się ogarnąć. Przemyśleć wszystko na spokojnie, nie chaotycznie jak dotychczas. Oddzielić pewne rzeczy grubą kreską i nie myśleć o rzeczach przegranych. Jak zwykle nie potrafię wnieść do swojego życia nic nowego, zbyt często sięgam pamięcią w przeszłość raniąc tym samą siebie. I sama nie mogę uwierzyć, jak łatwo łamie obietnice dane samej sobie. Ale jestem tylko człowiekiem, popełniam błędy jak wszyscy ludzie, ale czasem odnoszę wrażenie, że popełniam je częściej niż inni. I bywa tak, że nie mam ochoty na nic, ale dalej brnę przez to gówno próbując się wybić jak najwyżej. Bo uświadomiłam sobie, że trzeba dużo wymagać od siebie samego, że trzeba ciężko pracować na to by być kimś i zdobyć szacunek w oczach innych. / ifall
|
|
 |
Jesteś definicją mojego rozczarowania, żalu i tęsknoty, ale przede wszystkim jesteś definicją mojego szczęścia. / sztanka__lovuu
|
|
|
|