 |
Zdarza się, że pierwsza miłość nie przemija. Ona się tylko przeradza w pierwszą-ostatnią miłość życia.
|
|
 |
najtrudniej przemilczeć to, na co brak słów.
|
|
 |
mam zawsze mieszane uczucia gdy słyszę o Tobie. z jednej strony, czemu by znowu nie spróbować ? chciałabym Cie pokochać tak jak Ty mnie kochałeś. chcę Cie trzymać za rękę, przytulać czy całować w policzek. z drugiej strony boje sie, że będzie tak jak poprzednio. będzie mi się wydawać, ze coś czuję, ale tak na prawdę, to będzie pomyłka. chyba jednak wolę, żeby zostało jak jest niż żebym znowu zachowała się jak suka zostawiając Cie bez powodu. w gruncie rzeczy tęsknie za Tobą, co jest już zupełnie bezsensowne.
|
|
 |
tak dobrze wiem że nienawidzisz kiedy pale. a jednak przechodząc obok Ciebie dumnie się zaciągam. .... abyś zwrócił na mnie uwagę.
|
|
 |
"co powie tata, gdy zobaczy takiego zafajdanego śmierdzielasa... "
|
|
 |
nic już nie będzie takie samo Kochanie. nigdy już nie będzie tak jak dawniej. Ty zawsze będziesz miał do mnie żal. już nie będziesz na mnie patrzył z takim samym uwielbieniem. nie będziesz się mną cieszył tak jak dawniej. i chociaż mówisz że kochasz mnie wciąż tak samo mocno, wiem że to nie prawda. to po prostu nie może być prawdą. bo w Tobie, we mnie, coś pękło a ja nie jestem w stanie tego odbudować, nie wiem czy mi się uda, nie jestem pewna. myślę że Ty też tego nie wiesz. a ja nigdy nie będę czuła się przy Tobie tak samo, myślę że zawsze będzie mi wstyd, będę żyła z ciągłym poczuciem winy. chociaż pewnie sobie zasłużyłam. nawet teraz nie wiem jak mam Ci spojrzeć prosto w oczy. ale zawsze możemy spróbować, bo ta pieprzona nadzieja nie da nam spokoju. chyba że Ty już stwierdziłeś, że to nie ma sensu. że my nie mamy sensu
|
|
 |
i tu siedemnasta litera polskiego alfabetu wcale nie oznacza miłości, czy Twojego imienia. tu oznacza m e l a n ż o w a n i e. nic więcej. więc nie szukaj ukrytego sensu w moim 'm. ♥' w opisie. \\ definicjamiloscii
|
|
 |
Pamiętam, że prosiłeś mnie żebym nie ironizowała. Byłeś jedyna osobą, dla której bym to zrobiła. Teraz kiedy Ciebie już nie ma, ja znowu chowam się za zasłoną ironii, wierząc, że to uchowa mnie przed cierpieniem.
|
|
 |
Żałuję, że zaczęłam palić kiedy było mi źle. Teraz muszę to robić żeby choć przez te pięć minut kiedy wdycham do płuc dym móc poudawać, że jest dobrze.
|
|
 |
pozwól mi przespać się w Twojej głowie.
|
|
|
|