 |
To nie miłość, która się zmienia, gdy nadchodzą zmiany, lub znika ze zniknięciem kochanka.
|
|
 |
"Czy do Ciebie w ogóle dociera to co mówię? Pieprz ich mówię Ci. Pieprz! Jesteś zajebista . Rozumiesz? Zajebista . Jesteś sobą. To Ty . Przypomnij sobie. I pieprz ich . Pieprz."
|
|
 |
nie przeżyłaś tego, co ja, więc nie pierdol mi o tym, że czas leczy rany.
|
|
 |
gdybym nie musiała ponosić konsekwencji i przeżywać, że ciebie już nie ma, najchętniej zabiłabym cię natychmiast. wtedy nie musiałabym patrzeć, jak ja się staram, a ty masz to gdzieś i dalej dążysz do związku z inną... moją przyjaciółką...
|
|
 |
była za bardzo wrażliwa, a jednocześnie za mało twarda, żeby zapytać czy się w niej zakochał. dziecinnie naiwna myśląc, że tak faktycznie było. głupio uparta, gdy ktoś jej mówił, żeby dała sobie z nim spokój.
|
|
 |
Wiem czego chcę i wiem, że z Tobą tego nie dostanę. A jednak coś mnie do Ciebie ciągnie i mimo wcześniejszego zarzekania się, że nie chcę miłości, teraz dzwonię do Ciebie i pytam czy masz czas.
|
|
 |
Wszyscy wiedzą jak dumny jesteś. Nie dość, że ciężko Cię w ogóle do czegokolwiek przekonać, a jeśli już się uda i się przejedziesz, nigdy więcej nawet nie spojrzysz. Ale nie wiedzieć czemu do mnie zawsze wracasz, chociaż już tyle razy Cię zraniłam.
|
|
 |
to nie prawda, że mnie nie obchodzisz. codziennie pytam twoich kumpli co u Ciebie z prośbą żeby Ci o tym nie mówili.
|
|
 |
rodzeństwo? coś pięknego. ktoś kto nie powie rodzicom o pierwszej prawdziwej imprezie. jednak opiekuje się Tobą. dzwoni co pół godziny by sprawdzić czy aby za dużo nie wypiłeś. w dzieciństwie, wróg numer jeden. teraz, dar od Boga/slowemnieogarniesz
|
|
 |
doszło do tego, że nie odpowiadasz mi cześć na ulicy. jak mogliśmy do tego dopuścić skarbie ?
|
|
 |
Teraz właśnie zauważyłam, że najromantyczniejsza rzecz jaka od Ciebie usłyszałam, która sobie zapisałam i nauczyłam się na pamięć jest tylko tekstem z Internetu.
|
|
|
|