Lubię przeklinać, palić, robić, jak mówicie, 'głupstwa'. I nie widzę w tym problemu, wszystko na mój własny rachunek. Niewielu potrafi to pojąć, a dla mnie te rzeczy są tak oczywiste.
przyjaźń ? to nie słitaśne nocki u koleżanki w jej wypasionym domu, to nie pożyczanie sobie trampek. to coś więcej. to tysiące przeżytych razem akcji, to pełne zaufanie i świadomość bliskości drugiej osoby niezależnie od miejsca gdzie się znajduję.