 |
|
tak, kobieta krzywdzi najmocniej, ale nikt jak kobieta daje plony owocne. odwieczny konflikt, nic nie jest proste, po prostu zapomnij, ale czuj to co mocne. odstęp, albo za dłoń ją trzymasz, cmoknie, albo gardło podrzyna. nieważne kto rżnął kogo, bo niczyja jest wina, bo można mocno, powoli lub poprzeklinać. /Szuwar
|
|
 |
|
weź się pośpiesz, bo z dnia na dzień coraz mniej czuję. /Szuwar
|
|
 |
|
póki co, idę coś przeżyć. /Szuwar
|
|
 |
|
nikt dziś nie chce się poddać. /Szuwar
|
|
 |
|
młode krągłości pełne uczuć, co dowód miłości prześlą Ci przez Bluetooth. /Szuwar
|
|
 |
|
z dnia na dzień czujemy mniej. niby ja i Ty, a nie czuć nic. /Szuwar
|
|
 |
|
Nie mów, że nie wiesz, czy jeszcze potrafisz kochać. To jak z jazdą na rowerze. Tego sie nie zapomina.
|
|
 |
|
- Narkotyki? Alkohol? Choroba? - miłość. - o kurwa..
|
|
 |
|
i zawsze jest tak, że coś nie idzie po naszej myśli, zawsze jest tak, że nie kończy się happy end'em cudowna historia, którą najpierw ma się w głowie, dopieszcza szczegóły, żeby było jak najlepiej. chyba nigdy nie znajdę tej swojej miłości, która będzie ze mną na dobre i na złe, chyba nigdy nie wydorośleje, nie chce mi się nic, chcę umrzeć. amen | vertana
|
|
 |
|
''kłam, tak przyjemnie się słucha(...)''
|
|
 |
|
Co tam u was leci w głośnikach? ;)
|
|
 |
|
ja i ty, powiedz, co się stało z tym?
|
|
|
|