 |
|
nie ma co wychodzić z kina póki trwa seans. /Zeus
|
|
 |
|
dziś nie wiem sam, czy kiedyś będę szczęśliwy czy zdechnę smutny jak teraz. /Zeus
|
|
 |
|
rzuciłem wszystko na stół, w grze o marzenia. jestem szaleńcem w którym jeszcze tli się nadzieja. /Zeus
|
|
 |
|
hipotermia,zimny wiatr rozwiewa szlak, po niespełnionych marzeniach gdzieś tam głęboko na dnie mojego zmarzniętego serca, a ja nie umiem znaleźć w sobie światła, nawet w świetle dnia. /Zeus
|
|
 |
|
nie raz myślałem o nirvanie, jeden strzał jak u Kurta, stąd to Whatever never mind na mojej klatce, pow! /Zeus
|
|
 |
|
zależało mi na nas. /Zeus
|
|
 |
|
emocjonalne sinusoidy. mój własny mózg funduje mi przeloty od K2, aż po Mariański Rów. /Zeus
|
|
 |
|
to siedzi we mnie gdzieś. czemu lubię przytknąć do skroni swoje palce imitując ich kształtem kształt broni? /Zeus
|
|
 |
|
wszystko się wali, prócz tej ściany przede mną. /Zeus
|
|
 |
|
milcz jak do mnie mówisz - przykładam palec do ust, chcę słyszeć Twój oddech, nie potrzeba nam słów. /Na Pół Etatu
|
|
 |
|
kocham Cię jaką jesteś, nie jaką chcę Cię mieć, bo to, jaką jesteś, taką chcę Cię mieć. /Na Pół Etatu
|
|
 |
|
cwani amanci mogą się ze mnie śmiać, z prostych emocji układamy świat. /Na Pół Etatu
|
|
|
|