 |
mamo, obudź mnie jak już przestanę go kochać , dobrze ?
|
|
 |
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść ? - spytał Krzyś , ściskając Misiową łapkę . - Co wtedy ? - Nic wielkiego . - zapewnił go Puchatek . - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam . Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika .
|
|
 |
odważnie stawiałam kolejne kroki. nie zwracałam uwagę na innych tym samym olewając ich zdanie. miałam swój świat, styl i byt. swoich przyjaciół, rodzinę i psa. ulubioną muzykę i bluzę. jednak pewnego dnia spotkałam Jego. chłopak na pierwszy rzut oka trochę arogancki jednak z nutką sympatii. przeszywał mnie wzrokiem co mnie niemiłosiernie denerwowało. podniosłam grubo wytuszowane oczy z nad telefonu i spojrzałam na niego ze znakiem zapytania. uśmiechnął się tajemniczo i wyszedł z budynku. od tego czasu liczył się tylko on. jego wzrok, uśmiech, włosy, serce, głos, klatka piersiowa. - On. to właśnie ten chłopak był sensem mojego życia, który brutalnie został mi wyrwany nie zważając nawet na moje sprzeciwy.
|
|
 |
Szła nawalona w jego stronę. Potykała się o własne nogi. Podbiegł do niej i podniósł ją z kolan. 'Kurde, co z Tobą?' Zapytał przerażony. Śmiała się, choć przecież była zalana łzami. 'Nic, dasz mi buzi?' Wyciągnęła szyję w jego stronę. 'Uspokój się.' Mruknął. 'Co? Już Ci się nie podobam? Ona jest lepsza?' Warknęła. W odpowiedzi wciągnął tylko głęboko powietrze. Oparł ją o auto. Zakryła twarz dłońmi. 'Ej, nie płacz. Cichutko.' Podniósł jej twarz, by na niego spojrzała. Uśmiechnął się. 'Przepraszam.' Szepnęła. Opadła bezwiednie przytulając się do niego. 'Nie chcę mieć Ciebie tylko w snach.' Ledwie było słychać co mówi. Każde z tych słów poprzedzał szloch. Zasnęła mu między ramionami. 'Super.' Bąknął pod nosem. Wziął ją na ręce. Poczuł, jak jej skóra cierpnie pod jego dotykiem. 'Tak, też Cię kocham.' Powiedział i położył ją na tylnim siedzeniu swojego auta. Zatrzasnął drzwi i przetarł zmęczone oczy .
|
|
 |
założę się że w tym momencie 68494 ludzi płacze bo zostało zranione,
inne 58436 ludzi wmawia sobie że wszystko będzie dobrze .
a ja założyłam nogi na stół , zapaliłam papierosa i mam wszystko gdzieś .
|
|
 |
jeżeli będę pacowała w branży filmowej nakręcę film o NIE MIŁOŚCI . mam dość , że w każdym filmie jest coś z miłością .
|
|
 |
Nie będę robić sobie złudnych nadziei . Nie będę rzucać tekstami z ukrytym przesłaniem . Nie będę składać Ci wyuzdanych propozycji . Nie będę wchodzić na temat drażliwy dla nas obojga . Nie będę , ale odezwij się . Daj znać , że żyjesz, że jest dobrze , że sobie radzisz mimo wszystko .
|
|
 |
Zamówiłeś sobie pakiet 600 smsów. Wszystkie wysłałeś do mnie. 200 było o tym , że kochasz . 100 było o tym , że tęsknisz . 50 było na dobranoc . 70 pytało co robi Twoje kochanie ?
50 pytało czy Ciebie kocham ? 25 chciało się upewnić , że tylko Ciebie . 50 mówiło ,
że jestem Twoim największym skarbem . 40 zawierało odpowiedzi na głupie pytania , które tak
często Ci zadaję . i wreszcie ostatnie 5 mówiło , że to najwspanialsze uczucie , które
kiedykolwiek Ci się przytrafiło .
|
|
 |
wiesz brakuje mi Twojego zdjęcia na tapecie .
|
|
 |
Amorku proszę . Traf go , tak jak mnie . no traf !
|
|
 |
|
z miłością jest jak ze słoiczkiem nutelli w markecie. spogląda na Ciebie z półki tym dobrze znanym wzrokiem, któremu nie możesz się oprzeć, aż w końcu poddajesz się i ulegasz. /happylove
|
|
|
|