 |
Nie odkładaj wszystkiego w nieskończoność. Potem może być za późno.
|
|
 |
Bywa również tak, że nie chce się odejść, ale nie można zostać.
|
|
 |
Rozum wrócił. Miłość się ulotniła.
|
|
 |
Tak łatwo łykasz kłamstwa. Prawdy nie dostrzegasz.
|
|
 |
Popatrz jak perfekcyjnie się niszczymy.
|
|
 |
Nie żałuj. Nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś.
|
|
 |
Zawsze wieczorem łzy przysłaniają jej świat, a wyobraźnia odbiera rozum.
|
|
 |
Proszę, staraj się razem ze mną. Bądź tu, mimo wszystko. Swoimi silnymi ramionami broń mnie przed złym światem, ucz życia, pozwól mi wkroczyć do końca w swoje życie. Potrzebuje tego, potrzebuje Ciebie.| sajonara.bitches
|
|
 |
I przyszła chwila w której zapomniałam. Zakochałam się od nowa, zbudowałam nowe wspomnienia z kimś u boku, kto wydawał się być wart tego wszystkiego. Ale chyba do końca życia pozostanę małą naiwną dziewczynką, która przyzwyczaja się o wiele za szybko do tego co daje jej szczęście i wywołuje motylki w brzuchu. Znów zaczynam cierpieć i znów to błędne koło się powtarza, a ja coraz to bardziej nie mam sił. | sajonara.bitches
|
|
 |
Pięćdziesiąty raz wybieram numer telefonu. Czekam aż odbierze, odpowiada mi poczta głosowa, na którą pragnę się nagrać, ale tak naprawdę nie wiem co powiedzieć. Może, że tęsknię. Może, że wariuję z zazdrości. Może, że cholernie się martwię. Słowa i tak nie ukarzą tego co czuję. Odpalam kolejnego szluga, moją głowę rozsadza niesamowity ból. Myślę, bo nie mogę przestać. Płaczę, bo jest mi źle i nie wierzę w czystość intencji osoby, którą kocham najbardziej na świecie. Nie radzę sobie.
|
|
 |
Ból przeszywa każdą komórkę mojego ciała i duszy. Drżę, zdając sobie sprawę z faktu, iż nie mogę okazać słabości. Chciałabym płakać, ale kanaliki łzowe odmawiają posłuszeństwa. Od nadmiaru słów, które mnie ranią, niszczę się. Rzygam udawanym szczęściem. Setny raz zadaję sobie jedno pytanie: Co znowu robię źle? Pragnę chwili spokoju. Tęsknię za chwilami beztroski, pewności i czystości uczuć jakimi mnie darzyłeś. Czuję, że my to przeszłość. Oczywiście kocham Cię nadal, ale miłość nie może wypływać z jednego serca.
|
|
|
|