 |
Tamten człowiek miał rację, źle tym wszystkim pokierowałam, niemoralnie siebie traktowałam, niedosadnie innym odmawiałam, zbłądziłam i nie chciałam wyjść na prosto, dobrze mi z nim było, cierpiałam i tęskniłam, ale wciąż czekałam, to nie był jeden dzień, jeden tydzień, to były miesiące, półroczne rozstania, nie mogłam nawet nazywać tego związkiem, nie mogłam nikomu się nim pochwalić, opowiedzieć, poradzić, nie mogłam, bo to był rodzaj tajemnicy, która nigdy nie może się rozwiązać, byłam dla niego taką małą cząstką roku, może zemstą, pocieszeniem, mogę głośno nazwać to grzechem, zgrzeszyłam miłością, jak strasznie to brzmi. / nieracjonalnie
|
|
 |
Niestety, pewnie bardzo dużo osób zna to uczucie. Kiedy rozrywa Cię od środka. Kiedy chcesz krzyczeć, a nie możesz. Kiedy roznosi Cię z bólu, ale nie możesz, nie możesz po sobie tego pokazać. Kiedy chcesz płakać, ale wiesz, że nie możesz. Kiedy po prostu chcesz zostać sama. Kiedy tęsknisz, cholernie tęsknisz. I chociaż wiesz, że to nie wróci, to obwiniasz się o to. Poczucie winy Cię przygniata .
|
|
 |
Nie masz bladego pojęcia o moich uczuciach. Nie wiesz jak cholernie słaba jestem, kiedy co noc łzy ciurkiem suną po moim policzku, pozostawiając lekko błyszczące sługi. Nie słyszysz jak zduszonym już głosem krzyczę z bólu zwijając się w jak najmniejszy kłębek. Nie zdajesz sobie sprawy jak pragnę o Tobie w takich chwilach zapomnieć. Nie wyobrażasz sobie ile myśli samobójczych przebiega przez moją głowę. Nie znasz wartości jaką jest dla mnie miłość, i nie pojmujesz, że dałabym sobie rękę odciąć tylko po to, żebyś wrócił. Najgorszym w tym wszystkim jest jednak fakt, że w dalszym ciągu chciałabym na kolanach cholernie Ci dziękować za każdą z chwil, w których byłam najszczęśliwszą kobietą pod słońcem.
|
|
 |
Za każdym razem gdy widziała go z inną zaciskała pięści i powtarzała jak mantrę: "Przecież nie mam do niego żadnych praw. Przecież nigdy nie byliśmy razem. Przecież nigdy mi nic nie obiecywał. Spokojnie."
|
|
 |
Ile razy dasz się jeszcze zmarnować głupia dziewczyno. Powiedz mi ile jeszcze potrzebujesz policzków, żeby wiedzieć, że nie możesz dostać tego, czego pragniesz. Przetęsknisz miliony godzin, wysłuchasz tysięcy słów, wylejesz setki łez. Po co to wszystko, skoro masz wypisaną na twarzy porażkę? Garbisz się, zakładasz na siebie ręce to wszystko pokazuje Cię w złym świetle, mała. Zagubiona w gąszczu rąk i spojrzeń; nawet kiedy chcesz po prostu odetchnąć świeżym, nadmorskim powietrzem, wiesz, że nie możesz. Nie masz żadnych szlabanów, sama jesteś swoim własnym kaftanem bezpieczeństwa, tylko jedna osoba nakłada na Ciebie ograniczenia. Bezczelnie możesz jej to wygarnąć w twarz, ale pokornie musisz to zaakceptować. Bo tą osobą jesteś Ty, bo tą osobą jestem ja.
|
|
 |
nienawidzę siebie, swoje ciała, głosu, wszystkiego. kocham tylko niebo, które widzę za oknem, z każdym dniem się zmieniające. piękne barwy, płynące chmury, niebo bezchmurne, deszczowe, słoneczne. jak jest słoneczne jest najlepiej bo wtedy czuję właśnie to czego pragnę najbardziej, a mianowicie - lata. pragnę poczuć ostatnie kilka lat, chcę teraz biec przez łąki, między roślinami, które będą drapać moją nagrzaną od słońca skórę, a ja będę wciąż biec tam gdzie czułam się od dziecka najlepiej. na środku łąk i pól, gdzie nie raz siedząc widziałam stado przebiegających saren pomiędzy strachami na wróble, taflę wody w małym oczku, w którym co jakiś czas można było zobaczyć blask małej rybki i śliczny drewniany domek, który stał ogrodzony niepomalowanym płotkiem przy małym lasku, w którym zawsze chowały się lisy. nikt nie wyobraża sobie moich uczuć do tych miejsc, do których może i nie wrócę?
|
|
 |
dziękuję wszystkim ludziom, że doprowadzili moje życie do jednej wielkiej nerwicy lękowej.
|
|
 |
1 Nie chciałam go kochać. Kurwa, miłość do niego była ostatnią rzeczą jakiej potrzebowałam w tym pokręconym momencie życia. Nie chciałam jego uśmiechów, bałam się czuć jego rąk owiniętych wokół mojej tali. Przerażała mnie perspektywa bycia z nim, a chyba bardziej przy nim. Bo przecież był trudny, zawiły – taki jak ja. A skoro ja sama nie mogłam uporać się z sobą to po co Boże stawiasz na mojej drodze podobnego człowieka? Oszalałeś. Chciałeś żebym poplątała się w tej pierdolonej, brudnej,szarej i bolesnej rzeczywistości. Ale dałam radę,możesz być ze mnie dumny. / nervella
|
|
 |
Nie wmawiaj mi,że to moja wina, bo skończyłam z obwinianiem siebie. / i.need.you
|
|
 |
Przytul mnie. Niewykluczone, że pod natłokiem nazbieranych przez ostatnie miesiące zmiennych uczuć, setek emocji i wszelkiej frustracji, nie powstrzymam kilku łez i pobrudzę Ci koszulkę tuszem. Wybacz mi po prostu, nic nie mów, udawaj, że nie zauważyłeś, pokaż, że nie ma to najmniejszego znaczenia. Daj mi kilka minut, tul mnie, muszę zebrać myśli, to jest ten moment w którym wymiotę ze swojego serca cały ten nazbierany kurz. Milcz, proszę, układam uczucia na półce, muszę dbać o precyzję. Kiedy będę gotowa, wyczujesz ten moment. Oddalę się, nie wysuwając z ramion, lecz na tyle by móc spojrzeć Ci w oczy. Wtedy przeproszę - bo nie kochałam, a obecnie zabijam nie tylko Twoją obecność w teraźniejszości, lecz także każde ze wspólnych spojrzeń. Nie kochałam, bo poznając wizytówkę Twojej duszy, mimowolnie Cię znienawidziłam. / definicjamiloscii
|
|
 |
Nie analizuj, nie wytykaj mi błędów, nie rozgrzebuj tego wszystkiego, rzućmy to, niech tam leży, w przeszłości, żyjmy tutaj, teraz, proszę. / definicjamiloscii
|
|
|
|