 |
Przerażająco martwy punkt. Jakby wszystkie złe momenty umówiły się na tę samą godzinę, przybyły dumne i pewne, że nie pozwolą wyprosić się zbyt szybko. Szukam oddechu gdzieś, powietrza szukam. Nie mogę wyjść z własnej głowy. Stoję sama na środku rozciągniętej czarnej przestrzeni. Znikam, blednę, a żadne ramiona nie próbują nadać mi koloru. Nie ma bliskości, ciepła. Potrzebuję poskładania na nowo, znalezienia brakujących elementów. Tlen mi zabrali, a każą oddychać.
|
|
  |
Co możesz zrobić? Przestań się bać i zacznij kopać w dupę ludzi, którzy nie przynoszą Ci dobrych rzeczy. No bo jaki masz pożytek z osób, w których towarzystwie nie czujesz się komfortowo?
Czego nie wiesz? Fajność przyciąga fajność. Jak wymienisz kadrę na pozytywną, więcej pozytywnych przyjdzie, a te negatywne jednostki pójdą w dalekie pip.
Nie bój się sprzedać kopa każdemu pajacowi, który sprawia, że czujesz się gorsza, słabsza, niefajna, mało ważna, głupia, wykorzystywana. Sekret tkwi w tym, że póki nie pokazujesz gdzie są drzwi, idioci nie wiedzą, jak w nie trafić. Pokaż drzwi i miej święty spokój. Nie potrzebujesz wokół siebie nikogo, kto sprawia, że nie czujesz się najfajniejsza na świecie.
|
|
 |
Chyba boli mnie gdzieś, po lewej stronie życia.
|
|
 |
Każda kobieta ma w sobie coś z Marilyn Monroe.Jak nie pieprzyk to spojrzenie lub depresję.
|
|
 |
"Dzisiaj mam Ciebie, zaraz możemy nie mieć niczego."
|
|
 |
Dolewam red bull'a do kawy, znowu słodzę wszystko miodem. Już mnie nakurwiają stawy, na kolejne szczyty wchodzę.
|
|
 |
Dobre dziewczyny to złe dziewczyny, które nigdy nie zostały przyłapane :)
|
|
 |
Nie jestem kobietą Twojego typu. Lubię czuć, kiedy mężczyzna się stara i że jestem kimś, a nie kimkolwiek. Lubię rozmawiać o pogodzie i o tym co u Ciebie słychać. Lubię być, a nie bywać
|
|
 |
Wierzę mocno, że przyjdzie ten dzień, gdy złe momenty wezmą w łeb i już nigdy nie powiem „może kiedyś”..
|
|
 |
A ja chciałabym przejść się z Tobą za rękę i poczuć, że zaczyna się wiosna.
|
|
 |
Stracić przyjaciela? Prosta sprawa. Już nie jeden plecy mi obrabia.
|
|
|
|