 |
|
W głębi duszy smutna, samotność była okrutna, to taka pustka.
|
|
 |
|
Zawsze myślę mniej, zawsze powiem więcej. Chciałam zranić raz, zawsze zranię cześciej.
|
|
 |
|
Mam już dosyć pięknych, skłodkich kłamst, odrzucam je, nie mają u mnie szans.
|
|
 |
|
Bardzo chcę wrócić. Do Ciebie. Aby dokończyć naszą rozmowę. I rozpocząć wiele innych.
|
|
 |
|
Szepcząc, że kocha po raz kolejny kłamie. Zziębły skurwiel bez uczuć.
|
|
 |
|
Nie będę stał bezczynnie gdy zacznie płonąć świat
Miasta topią się w dymie, wieje ognisty wiatr
Zaciskam mocno pięści, w żyłach przyspiesza krew
To jest początek końca - nadciąga boski gniew! || Słoń - Początek końca .
|
|
 |
|
I pomyśleć co było dokładnie rok temu ... . || mamba.x3
|
|
 |
|
Zmien cos w swoim zyciu. Mow prawde. Spotykaj sie z kims kto kompletnie do Ciebie nie pasuje. Naucz sie mowic NIE. Wydaj wszystkie oszczednosci. Sprobuj poznac kogos przypadkowego. Nie planuj niczego. Odwaz sie powiedziec, ze kochasz. Spiewaj glosno. Smiej sie z glupich zartow. Placz. Przepraszaj. Powiedz komus, ze wiele dla Ciebie znaczy. Nie tlum w sobie emocji. Smiej sie tak dlugo, az rozboli Cie brzuch. Zyj. . Niczego nie zaluj. .
|
|
 |
|
I te wszystkie tandetne, sztuczne życzenia, ktore i tak sie nie spelnia, a my glupi co roku w to wierzymy. . / ogarnijzemna
|
|
 |
|
Nie jestem dobra w składaniu życzeń wiec krótko . Życzę wam dużo szczęścia , miłości , zdrowia , uśmiechu na twarzy . jej/jego , więcej słoików nutelli , paczek żelków i Dariusza w wanie. Podpisano: mamba.x3
|
|
 |
|
Na chuj mam uczyć się matematyki? Widziała gdzieś pani sklep w którym każą pani wyciągać pierwiastek sześcienny z ceny czekolady, albo logarytm z paczki fajek? Już wolę uczyć się fizyki, dzięki niej chociaż obliczę czas i prędkość z jaką kula wystrzelona w moją głowę w nią trafi.
|
|
|
|