 |
Tak, kochanie wiem, że jesteś tchórzem. Nie potrafisz stanąć naprzeciwko mnie i powiedzieć, że między nami koniec. Ty wolisz napisać.. i tak właśnie dla mnie zachowuje się największy tchórz, bo choć by zabolało to nic, przynajmniej nie czuła bym się zabawką .
|
|
 |
PARADOKS - gdy On mówi spadaj, a Ona kocha Go jeszcze bardziej .
|
|
 |
Bądź sobą, a nie tanią, pospolitą, wyuzdaną wersją szmaty, bo tych egzemplarzy są miliony na półkach.
|
|
 |
zanim zrozumiałam jaki to błąd,
poniosłam straty w ludziach, są daleko stąd…
|
|
 |
nie mówię że nie mogę bez Ciebie żyć. bo mogę. tyle że nie chcę .
|
|
 |
nasz los leży przecież w naszych rękach
jeśli nie dla świata to dla siebie
chyba, że wolisz gnić sam i mówić - w nic już nie wierze.
|
|
 |
Każdy z nas rozstania przechodzi na kilka etapów ... Ja swoje dokładnie w trzech ...
I etap to :
Straszliwa rozpacz, ból, chęć skończenia ze sobą, po odejściu ukochanego. Nic, ale to nic nie jest w stanie powstrzymać mojego potoku łez..
W II etapie:
Próbuję znienawidzić. Oddała bym wtedy wszystko by potrafić gardzić osobą, która tak mnie skrzywdziła. Pragnę zadać jej moją nienawiścią jeszcze większy ból niż ten, który ja otrzymałam ...
III etap to:
Krótko mówiąc danie sobie spokój ze wszystkim. Właśnie w chwili kiedy opadają emocje, uświadamiam sobie, że to nie ma sensu, bo przecież nadal kocham.
Wiecie wmawiam tylko sobie, że muszę być silna i iść przez życie dalej .
|
|
 |
But it's so hard to be strong, When you've been missin' somebody so long.. [Ale tak ciężko być silną,kiedy tak długo się za kimś tęskni.]
|
|
 |
mogłabym przestać udawać , że radze sobie i przestać wierzyć w to, że będziemy razem.
|
|
 |
posłuchaj, serce, musisz uciekać, bo jak się rozum dowie coś ty narobiło..
|
|
 |
- Masz czasem tak , że uśmiechasz się do niego tylko po to żeby nie dać mu satysfakcji z tego że zabił Twoje marzenia ?
- Mam . Każdy tak ma .
|
|
 |
Co chwila zerkałam na ten cholerny telefon, który miał już więcej razy nie pokazać wiadomości od Ciebie. Głupia nadzieja jednak kazała mi wierzyć, a może jednak napisze? Może to wczorajsze to tylko był zły sen? Że za chwilę na wyświetlaczu swojego telefonu zobaczę wiadomość : " To co młoda, wpadasz w sobotę?", podpisaną Twoim imieniem . Ale ten przeklęty telefon milczy, a ja nawet teraz kiedy to piszę płaczę. Płaczę, bo odszedłeś, zostawiając mnie z tym przeklętym bólem, z tymi łzami i tym cholernie mocnym uczuciem do Ciebie jakim jest miłość .
|
|
|
|