 |
` Daj mi pewność, bo nie wiem na czym stoje. Choć podświadomość szeptem mówi mi, że to już koniec. :| `
|
|
 |
` Dotarło do mnie , że tak na prawdę nigdy o tobie nie zapomnę , jesteś nadal częścią mnie stanowisz fundament mojego serca dalej słyszę twój głos mimo że wiele razy tak bardzo chciałam go zagłuszyć . To ty najidealniej się o mnie troszczyłeś , dawałeś to poczucie bezpieczeństwa dzięki któremu czułam się pewniejsza , budziłam się z uśmiechem na twarzy mimo że wszystko dookoła mnie było beznadziejne . To ty najlepiej wiedziałeś jak najskuteczniej mnie uspokoić , jak zapewnić że wszystko będzie dobrze . Byłeś najodpowiedniejszą osobą do wtulania mnie w swoje ramiona , czułego , pełnego pożądania całowania moich ust , które tak bardzo tego potrzebowały . Byłeś dla mnie ogromnym wsparciem , twoje bicie serca , było moją ulubioną melodią , kiedy leżałam przy tobie w mroźne wieczory .To jak patrzałeś w moje oczy to była moja osobista zarazem największa życiowa siła twoja obecność była warunkiem mojego istnienia .Przepraszam że nigdy nie potrafiłam ci tego okazać , przepraszam .
|
|
 |
` prawdziwy facet po spieprzeniu sprawy powie: przepraszam. zjebałem. spróbujmy jeszcze raz. `
|
|
 |
` Nie wiedziałam, że niszcząc nas, zniszczę też siebie ;(`
|
|
 |
` już nie jednej nocy zauważyłam że wciąż brakuję mi jednej dłoni. Już nie raz nachodziła mnie myśl że straciłam coś ogromnego dla mnie. ;( `
|
|
 |
Zawsze trzymam wszystko w sobie. Chyba nigdy nie miałam tej odwagi aby stanąć i powiedzieć co mi leży na sercu. Dlatego często jestem taka przygnębiona. Chciałabym to rzucić ale nie mogę
|
|
 |
Nie wiesz jakie to uczucie toczyć bitwę o przegrane sprawy.
|
|
 |
wielu na mój temat to wie więcej ode mnie...
|
|
 |
na początku zawsze jest pięknie, rzyganie tęczą i te sprawy
|
|
 |
Nie do wybaczenia jest ciszy przerwanie, gdy najlepsze słowo to to niewypowiedziane.
|
|
 |
Jeśli uważasz, że jeszcze wszystko da się zmienić, to jesteś cholernie słaba. Krzykiem nie sprawisz, że zmienisz Jego uczucia, łzami nie przekonasz Go do powrotu, umierając nie spowodujesz, że Jego dłoń będzie ściskała Twoją... Niczego nie jesteś w stanie uratować.
|
|
 |
brakuje mi jednego słowa, by wszystko to, co wydarzyło się do tej pory dotknęło mnie od wewnątrz, bym już była pewna, że chciałeś odejść, że od dawna to planowałeś, potrzebuje jednego "odchodzę" bym mogła w pełni uwierzyć, że więcej nie wrócisz, musisz wypowiedzieć jedne "żegnaj" by fakt, że zabawiłeś się mną w końcu do mnie dotarł.
|
|
|
|