 |
Świat chce Ci odebrać dziś serce, uczucia
Każdego dnia w nas coraz więcej zepsucia.
|
|
 |
Każdy chce być szczęśliwy. Ja chciałem być szczęśliwszy od innych.
|
|
 |
Nie przestawaj mnie kochać. Ani na sekundę.
Myśl o mnie rano i wieczorem, w porze pacierza.
Kosztem posiłków, choćbyś miała jeszcze bardziej wyszczupleć.
Proszę bardzo, oglądaj serial "Dempsey i Makepeace na tropie",
wystawy sklepów z sukienkami,
ślady choroby na swoim ciele- tylko miej mnie przed oczami.
Dźwigając pięćdziesięciokilogramowe worki cementu noszę na rękach Ciebie.
Skacząc w rytm pieśni reggae skaczę za Tobą w ogień.
Ogryzając paznokcie gryzę je z tęsknoty za Tobą.
Słuchając prognoz pogody nasłuchuję Twojego głosu.
Czasami brak mi powietrza i wiem wtedy,że na chwilę o mnie zapomniałaś.
”
— Jacek Podsiadło
|
|
 |
On nawet nie wie ile szczęścia mam w oczach gdy go widzę i o nim słyszę. / jamaica.
|
|
 |
''Ja w twoich ramionach chcę odnaleźć przypadkiem wiarę w jutro, bo straciłem ją szybciej niż matkę. Więc nie mów, że mnie kochasz na zawsze i zaśnij. Jutro okłamiesz mnie po raz ostatni.''
|
|
 |
Jest ciężko, prawda? Ale my idziemy dalej, nie zważając na opinie innych, po prostu walczymy. Łzy nigdy nam się nie kończą, mimo, że każdego wieczoru jesteśmy w stanie zamoczyć nimi całą poduszkę, a kiedy ktoś pyta o to jak się czujemy, wkładamy maskę, jedną z wielu i posuwamy się do kłamstw. Ranimy samych siebie. [ ponadniebem ]
|
|
 |
Panie Boże! Proszę Cię o mądrość, żebym mogła zrozumieć mężczyznę. O miłość, bym mogła mu przebaczyć. O cierpliwość, bym mogła znieść jego humory. Nie proszę Cię o siłę, bo bym go zajebała.
|
|
 |
Związek jest złożony z dwóch osób, ale niektóre szmaty nie umieją liczyć. [ pepsiak ]
|
|
 |
A Ty jak często przez niego płaczesz wmawiając sobie, że "przecież nie chciał..." ? [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Czasami mam wrażenie, że moje plecy to jakaś jebana tarcza - bo skoro wbiłeś mi już jeden nóż w plecy, to po co wpierdalasz kolejne? / veriolla.
|
|
 |
Gdybyś tego nie powiedział, oddychałoby mi się ciężej. Gdybyś tego nie powiedział może mogłabym ruszyć jakkolwiek na przód i wbić sobie do głowy, że my to zamknięty rozdział - w żaden sposób nie jesteśmy dla siebie, nie mogę Cię kochać, bo Ty nie czujesz tego samego, nic znaczymy dla siebie nic ponad koleżeńską normę. Ale powiedziałeś, nie mógłbyś tego nie powiedzieć... że jesteś, że mogę na Ciebie liczyć zawsze, co ja także Ci obiecałam. Szeroko pojęte są te nasze przyrzeczenia, gdy właściwie nie wiadomo, kto kogo bardziej potrzebuje, wykorzystuje i kogo samokontrola przez kolejnymi pocałunkami jest słabsza.
|
|
|
|