 |
|
spotkałeś mnie przypadkiem. przypadkiem wywróciłeś świat do góry nogami. a potem zostawiłeś. przypadkiem...
|
|
 |
|
ważne są fajne wspomnienia, a nie rozsądne decyzje.
|
|
 |
|
wątpię w przyjaźń damsko-męską, jeśli jedna ze stron jest singlem.
|
|
 |
|
ich wspólne zdjęcie - 55 osób lubi to. paranoja.
|
|
 |
|
Jestem znudzona. Rutyna wsiąka przez moje ciało i wżera się do mózgu. Wszystko ciągle jest takie samo. Te same godziny, o których się budzę, lub chodzę spać. Ci sami ludzie, miejsce, okoliczności, ten sam alkohol, papierosy. Ta monotonność przyprawia mnie o ból głowy. Tylko dwie rzeczy z dnia na dzień są inne, nieprzewidywalne. On i pogoda.
|
|
 |
|
pachnę kawą, tą jego ulubioną.
|
|
 |
|
Nie mam pomysłu na siebie.
|
|
 |
|
nienawidzę Cię za ostatnie kilka słów.
|
|
 |
|
Po prostu uwielbiam być ignorowana, olewaną, niewidzialną. Uwielbiam, gdy ktoś odwołuje ze mną plany na rzecz kogoś innego. Uwielbiam być krytykowaną i oskarżaną, o coś czego nie zrobiłam, przez ludzi którzy nawet nie wiedzą jak mam na nazwisko. Zbiera mi się , aż na odruch wymiotny lub łzy (jeśli komuś też taka opcja pasuje) jak jeszcze raz pomyślę, o tej beznadziejnej sytuacji w jakiej się znalazłam. Życzę wam, żebyście się zarazili jakimś cholerstwem i wyginęli. Serio.
|
|
 |
|
jak guma do żucia, przeżuwając tworzysz wspólne wspomnienia, obiecujesz, przyciągasz i stajesz się kimś ważniejszym niż tlen, a potem nagle kiedy traci smak wypluwając odbijasz Ją na bok i bierzesz kolejną powtarzając ten układ po raz kolejny. | endoftime.
|
|
 |
|
powiedź mi tylko, że to było tylko jebanym snem, że to wszystko nie miało miejsca, że nigdy się nie wydarzyło, a Ty nigdy nie czułeś tego czego ja byłam pewna od początku. no powiedź kurwa, a obiecuję, że dam sobie siana i odejdę jeśli tego właśnie będziesz ode mnie oczekiwać. | endoftime.
|
|
 |
|
wiesz, że w każdej chwili może odejść, zostawić Cię samą, zranić Cię a pomimo tego ufasz mu bezgranicznie mając tą codzienną nadzieję, że następnego dnia nadal będzie przy Tobie. | endoftime.
|
|
|
|