 |
ból po Nim pokazał Mi, jak jak potężne potrafi być cierpienie. każda łza uformowała sobie ranę w sercu. zaciśnięte pięści zapoczątkowały nieustanną walkę z samą sobą. krew na nadgarstkach zapieczętowała Moją miłość do Niego. cholernie silne uczucie, które nie spłoszy się, jak maleńka sarenka w lesie, nie ucieknie jak złodziej przed policją i nie zniknie tak szybko, jak wódka w butelce. ta miłość trwa, bez Niego, czy z Nim, ale trwa. [ yezoo ]
|
|
 |
Spontan? Spoko, tylko potem nie pierdol,że żałujesz.
|
|
 |
Sentyment pozostanie. Uczucie niekoniecznie.
|
|
 |
nie jestem jedną z tych, które życzą sobie być przepuszczane w drzwiach. nie muszę w sytuacji wyboru słuchać dennego ' kobiety mają pierwszeństwo ' . nie potrzebuję być noszona na rękach, albo stawiana na podium, by zabłysnąć. nie podkreślam swojego charakteru ubiorem, czy makijażem, po prostu jestem, jaka jestem. nie oszukuję, tylko dlatego, by móc oszczędzić sobie kłótni. jestem szczera, nawet jeśli ma Mnie to wiele kosztować. i choć kumple wokół czasem mówią Mi ' jesteś kobietą, mogło Ci się zdarzyć ' , po czym z wielką skruchą wybaczają, to odmawiam i szczerze walę im w twarz - nie kurwa, jestem zimną suką i dobrze wiem, należało Mi się. [ yezoo ]
|
|
 |
- Słuchaj, mój brat właśnie wziął stówę i powiedział, że idzie na dziwki, jest u ciebie ? [ yezoo - stare ]
|
|
 |
Za każdym razem kiedy Cię widzę ktoś obok szturcha mnie łokciem , żebym przypomniała sobie , że mam oddychać .
|
|
 |
wpadł do mieszkania krzycząc głośno ' mam coś dla Ciebie ' . zaśmiałam się cicho czekając na Jego wejście do pokoju. skradł się po cichu, by znienacka móc pocałować Mnie w policzek. ' proszę bardzo ' rzucił podając Mi do ręki siatkę cytryn. ' co to ma być? ' rzuciłam śmiejąc się. ' Twoja mama zadzwoniła i powiedziała, że jesteś chora i siedzisz w domu, i mam się Tobą zaopiekować ' odpowiedział. ' i co teraz? ' wyjąkałam znad komputera. ' teraz, wejdziesz grzecznie do łóżka, ja przyniosę Ci gorącą herbatę, kilka antybiotyków i witaminę C, wygrzejesz się i będziesz zdrowa ' syknął zamykając Mi przed nosem laptopa. ' i nie ma, że nie chcesz ' zaśmiał się ironicznie. chwilę później siedziałam już zawinięta w koc i oczekiwałam na Jego przyjście z herbatą. miał wielki wpływ w stosunku do Mnie. i chyba Jemu jedynemu pozwalałam na takie manipulacje. bo Jego jedynego tak cholernie kochałam. bo Jemu jedynemu oddałam swoje serce. bo był ze Mną zawsze i bez względu na wszystko. [ yezoo ]
|
|
 |
Nie wierzę w miłość, ale wygodnie mi koło Ciebie.
|
|
 |
Słowa "musimy porozmawiać" odbieram jako : " Houston , mamy problem ."
|
|
 |
Powiedziałam Ci wszystko, dziękuję za uwagę.
|
|
|
|