 |
- z kim ona rozmawia? - no chyba z Tobą .
|
|
 |
chcę spełnić się dalej, znaleźć to miejsce, a największe z Moich marzeń to Twoje serce. [ vixen ]
|
|
 |
odwróciła się na pięcie wpadając w znane Jej ramiona-cześć-rzucił spoglądając w Jej błękitne oczy-pogadamy?-zapytał wskazując stojącą nieopodal nich ławkę.zgodziła się,skinając głową.-no,jak tam leci?-a powiem Ci,że wspaniale.po raz pierwszy chyba w Moim życiu pojawił się ktoś,kto pokazał Mi życie z innej perspektywy.człowiek,który zaznaczył Mi miłość grubym flamastrem.osoba,której czuję się potrzebna i tak cholernie ważna,że jest w stanie oddać za Mnie życie.wreszcie jestem szczęśliwa-powiedziała próbując regularnym oddechem uspokoić rozdygotane serce. spojrzał się na Nią skupionym wzrokiem, po czym wstał chcąc już odejść-przepraszam.-syknęła przymykając powieki.odwrócił się patrząc pytająco.-skłamałam-rzuciła nagle-każda noc jest dla Mnie męką.widzę Twoją twarz i nie mogę opanować bicia serca.łzy same napływają mi do oczu.wspomnienia wracają,a Ciebie nigdy nie ma.umieram,wiesz?a ty po prostu przychodzisz i pytasz ‘jak leci’.kocham Cię,ale bardziej pragnę nienawidzić-rzuciła odchodząc.[yezoo]
|
|
 |
był blisko, a zarazem daleko. przytulał, jednoznacznie odpychając. pragnął, jednocześnie nienawidząc. kłamał,ale był szczery. kochał, mimo to zostawił. [ yezoo ]
|
|
 |
- jak dawno się znacie? - od dziecka. - to kupe czasu ! - dziecko ma 3 miesiące.
|
|
 |
Mężczyzna siedział w milczeniu przyglądając się małemu zdjęciu dziewczyny, którą tak bardzo kochał, a której nie odważył się tego nigdy powiedzieć. A przecież jego dotychczasowe życie wyglądałoby inaczej. Nie zajmowałby się jej córką sam tylko razem z nią - delikatną blondynką, którą darzy głębokim uczuciem. Ona stałaby obok niego na rodzinnej fotografii, razem spędzaliby każdą wolną chwilę, zapewniałby ją, że ją kocha na każdym kroku. A teraz? Było za późno. Nienawidził siebie, że pozwolił ją skrzywdzić, że pozwolił jej wyjechać i wziąć sprawy w swoje ręce. Powinni być teraz razem i rozkoszować się swoim szczęściem. Jednak jej już nie było. W sercu wielu osób pozostała pustka po jej śmierci, której nie da się wypełnić. On nie mógł dopuścić do siebie wiadomości, iż nie ma już na świecie osoby, którą kochał przez całe swoje życie i wciąż będzie kochał.
|
|
 |
|
Bo łączyło nas więcej niż przyjaźń i piwo. [ Bonson ]
|
|
 |
Liczyłam na to, iż wszystko będzie tak jak gdybym była tylko krótkim epizodem w jego życiu i szybko zastąpi mnie kimś innym. Natomiast ja nie mogłam wymazać wszystkiego ze swoich wspomnień.
|
|
 |
Bo łączyło nas więcej niż przyjaźń i piwo. [ Bonson ]
|
|
 |
Z twarzy zniknął uśmiech, spotkałam go, powiedział ”nie chcę żyć, idź po wódkę” . [ Bonson ]
|
|
 |
nie ma brzydkich kobiet, tylko czasem wódki brak.
|
|
 |
mówią, że będzie dobrze, bo to nie ich problem.
|
|
|
|