 |
Tak, masz rację, jestem dużym dzieckiem. Ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, lubię oglądać bajki, zawsze czym się bawię w rękach, że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy. Ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że tobie to też nie przeszkadza. Ale teraz szczerze się ciebie pytam: Czy jesteś gotowy wiązać się z dziewczyną, być przy okazji jej opiekunem? Nie jestem taka jak inne dziewczyny. Nie maluję się, kiepsko flirtuję, ale potrafię kochać. Kochać jak dziecko... z całego serca, nie potrzebując powodu. Ale musisz też wiedzieć, że będąc ze mną, musisz być niepewnym tego co mi do głowy wpadnie i wiedzieć, że nie łatwo jest sprawić by cokolwiek z niej wypadło. Więc jak? Wchodzisz w to?
|
|
 |
Strasznie mi z tego powodu... "wszystko jedno"
|
|
 |
Bo ja uwielbiam mieć wątpliwości
|
|
 |
Pozorny spokój, wciąż bałagan w snach
|
|
 |
Minutę życia mam na to, by się uspokoić
|
|
 |
Uodpornienie na 'dasz radę'. Alergia na 'będzie dobrze'. Wstręt do 'wszystko się ułoży'. Awersja na 'nie martw się'.
|
|
 |
Najsmutniejsze są oczy, w których zgasła nadzieja, ludzie, którzy by chcieli lecz nie mogą nic pozmieniać...
Najsmutniejszy jest dzień, gdy wstając rano nie wiemy po co żyć, gdy chcielibyśmy coś zrobić lecz najlepiej nie robić nic...
Najsmutniejsze są łzy, wypłakane z tęsknoty i zakochane marzenia pośród bezgwiezdnej nocy...
|
|
 |
- Ładnie wyglądasz. Kim dzisiaj jesteś?
- Sobą.
- Tak Ci najlepiej.
|
|
 |
Czas zapomnieć, że był. Zniszczyć w sobie wspomnienia, które wciąż jeszcze ranią. Wyrzucić z serca wszystkie słowa, wszystkie gesty, najsłodsze pocałunki i najpiękniejsze spojrzenia. Pozbyć się widocznych śladów jego obecności. Czas żyć życiem. Nie nim.
|
|
 |
znów jestem silna. nie działają na mnie twoje gorące, zwalające z nóg spojrzenia. przechodzę obojętnie, gdy tylko cię zobaczę. już nie odwracam pesząco wzroku na twój widok. jestem silna i umiem być wobec ciebie obojętna. przyznam, że prawie nie obchodzi mnie co teraz robisz, czy jest ci smutno, czy źle. oduczyłam się twoich uczuć, teraz potrafię patrzeć na świat z perspektywy przeciętnego człowieka. odkochałam się. znów jestem silna. nie działają na mnie twoje gorące, zwalające z nóg spojrzenia. przechodzę obojętnie, gdy tylko cię zobaczę. już nie odwracam pesząco wzroku na twój widok. jestem silna i umiem być wobec ciebie obojętna. przyznam, że prawie nie obchodzi mnie co teraz robisz, czy jest ci smutno, czy źle. oduczyłam się twoich uczuć, teraz potrafię patrzeć na świat z perspektywy przeciętnego człowieka. odkochałam się.
|
|
 |
Wiem, że niełatwo mnie kochać, ale nie mógłbyś chociaż spróbować ?
|
|
|
|