 |
|
To życie sypie się nam z rąk niczym puzzle,
biegniemy na ślepo,chuj z tym co będzie później.
|
|
 |
|
To życie sypie się nam z rąk niczym puzzle,
biegniemy na ślepo,chuj z tym co będzie później.
|
|
 |
|
Jedyny romans jaki mamy to ten z wódką,
to chyba ona jest naszą drugą połówką.
|
|
 |
|
coś w nich pękło .. do mety nie dobiegli . gonili życie , ale usiedli ..
|
|
 |
|
Tysiąc razy kłóciłam się sama ze sobą, rzucałam różnymi rzeczami krzycząc, że to kłamstwo.
Wydzierając się, że to uczucie jest nieprawdziwe. I jakoś tak było mi lepiej. Ale wystarczyło, że następnego dnia dotknęliśmy się spojrzeniem i wszystko się waliło. Już nie widziałam świata poza tobą. Bo byłeś tylko ty ty ty i twoje oczy. Milion razy wydawało mi się, że mi jakoś przejdzie. Zawsze przed zaśnięciem mówiłam sobie ,,Jutro ci się odwidzi'' a następnego dnia czułam to gorzkie rozczarowanie że nawet na dźwięk pierwszej litery twojego imienia szybciej bije mi serce. Sto razy próbowałam przestań, nie cierpię być od ciebie uzależniona. Szukałam innych chłopaków, o twoich oczach lub włosach. A kiedy dalej ni nie działało wrzasnęłam :
,,KU**A, MASZ MNIE!''
|
|
 |
|
Wiara nie żyje, miłość leży gdzieś chłodna.
|
|
 |
|
Ogłupił nas owczy pęd, pełen ściem i przekłamań.
|
|
 |
|
Ciekawe, że można mieć dosyć bycia sobą.
|
|
 |
|
Jest w chuj źle, i nawet Ty już mi nie pomagasz.
|
|
 |
|
otworzyła książkę z biologi w celu nauczenia się kolejnych pojęć na jutrzejszy sprawdzian. nie rozumiała zupełnie nic. zeszła na dół zrobić sobie gorące kakao, po czym znów usiadła do nauki. brała do ręki notatki, co chwilę sprawdzając wyświetlacz telefonu. brakowało Jej Go. brakowało Jej tych zabawnych kłótni o to, kto pierwszy ma przeczytać jakieś zdanie. brakowało tych silnych ramion, w które mogła się zawsze wtulić. tych ust, które były źródłem ciepła i namiętności. tych oczu, które potrafiły poruszyć serce. wzięła w dłoń komórkę, wybrała Jego numer, po czym łapiąc haust powietrza wsłuchiwała się w głuche sygnały. ' halo?' usłyszała głos jakiejś dziewczyny ' halo ? misia nie ma obecnie przy telefonie'. rozłączyła się rzucając komórką o ścianę. ujęła twarz w dłonie, po czym rzuciła się donośnym szlochem. zranił, znów, po raz kolejny , zapewne sądząc, że nieświadomie.
|
|
 |
|
To, że ktoś odszedł, to, że ktoś się nie odzywa, to, że ktoś stwarza szereg skrajnych zachowań nie znaczy, że nie kocha. Nie znaczy, że mu nie zależy. Nie znaczy, że nie tęskni. Nie znaczy, że ma wyjebane. Wiecie dlaczego? Bo uczucia nie mają daty ważności.
|
|
 |
|
jestem odpowiedzialna za to co mówię, a nie za to, co zrozumiałeś.
|
|
|
|