 |
czemu znów mnie ranisz kłamstwami ? mam dość twoich słów,pozwalasz bym to ja czuła się winna,robisz wszystko bym zrozumiała,że to ja zawiniłam,że to wszystko moja wina. każdego dnia próbuję się pogodzić z tym,że już nie wrócisz,lecz to nie jest takie łatwe.robisz zdecydowanie za wiele,bym o Tobie nie zapomniała,dlaczego? od kilku dni znów przestałam sobie radzić.wciąż czuję twoją obecność.jeśli cokolwiek dla ciebie znaczyłam pozwól mi odejść,bym nie czuła tego codziennego bólu,tej codziennej tęsknoty.jak mam żyć,kiedy wszystko spisujesz na straty ? brakuje mi ciebie każdego dnia,każdej chwili.czemu to wszystko co mogło być tak piękne znika? proszę odejdź z mojego życia nie mówiąc już nic więcej./
princescolors
|
|
 |
|
Obiecaj, że nigdy nie pożałujesz tej znajomości. Siedząc z kumplami na ławce przed blokiem biorąc kolejnego łyka zimnego piwa w upalny dzień nie zaprzeczysz, że coś nas łączyło. Z ręką na sercu spójrz mi w oczy i powiedz, że nawet za kilkanaście lat z żoną u boku i dwójką dzieci nie będziesz opowiadał jej o mnie jak o największym błędzie, który popełniłeś w młodości. Pamiętaj, że to zawsze do mnie mogłeś przyjść z problemem. Mogłeś płakać przy mnie nie czując wstydu, że jesteś chłopakiem i nie powinieneś bo to dobre dla dziewczyn. Przypomnij sobie, że mimo łez wylanych przez Ciebie i ilekroć miałeś mnie gdzieś ja nigdy nie odeszłam tylko czekałam wierząc, że będzie dobrze i życie jest dla nas. Obiecaj, proszę.
|
|
 |
Teraz życie płynie wolniej, a świat staje się skurwielem, rocznik serca 94, jak długo pociągnę nie wiem. Choć wiele chwil odeszło tych przykrych i najpiękniejszych, to wiem jedno: doceń życie i staraj się go nie spieprzyć. / Malina
|
|
 |
W natłoku wielkich słów, cichych szeptów, czułych gestów ukołysz mnie do snu, bądź gdy zapomnę jak oddychać znów, gdy patrząc na Ciebie zabraknie mi tchu. / aniusssia
|
|
 |
Czasami wydaje mi się, że to wszystko może w końcu pęknąć, że moje serce nie wytrzyma tej bariery, która się pomiędzy nami buduje. Mam wrażenie, a wręcz odczuwam pewną bezradność do wielu spraw, które nas wiążą. Mam poczucie, że brakuje mi z Twojej strony zaufania, że to co robię, to co mówię nie jest przez Ciebie akceptowane. Nie wiem, czy jestem w stanie wpakować się w coś podobnego z czego niedawno uciekłam. Nie chcę się wiązać i czuć, jak moja dusza, ciało i serce jest więzione w klatce, z której nie widać ucieczki. Nie potrafiłabym tam przeżyć, a już tym bardziej przetrwać ani jednego dnia dłużej. To jest przekleństwem, piekłem, od którego tak ciężko się uwolnić chociaż człowiek bardzo by chciał. Nie mogę w to na nowo się wpisać, rozumiesz? Nie dałabym rady przetrwać tak silnego napięcia, które powodowane byłoby kontrolą i zazdrością. Ja się w czymś takim duszę, nie potrafię wręcz tam oddychać./
remember_
|
|
 |
To wcale nie jest tak, że się nie odzywam, bo mi nie zależy. Chcę żebyś zobaczył jak wygląda twoje życie beze mnie i żebyś w końcu podjął jakąś konkretną decyzję czy mam być jego częścią czy po prostu odejść. Ty już wiesz co ja czuję i czas żebyś wiedział czy Ty coś czujesz./ fbl.pl/cytatyiopisy
|
|
 |
sama nie wiem czego chcę. mam świadomość tego, że zachowuję się jak idiotka, kretynka, jak ostatnia szmata. ignoruję to, że cię potrzebuję do życia jak pieprzonego tlenu, a gdy odpuszczasz płaczę, tupię nogą jak małe, rozpuszczone dziecko i każę ci zostać. ranie siebie, ciebie i ludzi wokół nas. chcę cię, ale nienawidzę. czuję wstręt do twojej osoby, ale nie potrafię funkcjonować gdy nie ma cię obok. / tymbarkoholiczka
|
|
 |
podobno mieliśmy być tylko przyjaciółmi, tak? podobno byliśmy tylko przyjaciółmi, ale przyjaciele nie patrzą tak na siebie, przyjaciele nie umierają tak bardzo z zazdrości o drugą osobę, przyjaciół nie przechodzą dreszcze, przyjaciołom nie brakuje powietrza, przyjaciele nie wyznają sobie miłości, przyjaciele nie odchodzą od siebie, gdy kogoś sobie znajdą, przyjaciele nie tęsknią tak długo - zwykli przyjaciele nie dodają miłości do swojej znajomości. / tymbarkoholiczka
|
|
 |
Czy to nie dziwne, że któregoś dnia można opuścić kogoś, kto przez tak długi czas stanowił ważną część życia i więcej o tej osobie nie pomyśleć, nawet nie sprawdzić, czy żyje /otrzepsiezkurzu
|
|
 |
|
Kochała Cię. Była na każde Twoje zawołanie i mogłeś być przy niej sobą i takiego Cię właśnie uwielbiała. Śmiała się razem z Tobą, akceptowała Twoich kumpli i nigdy nie gniewała się dłużej niż pięć minut. Wybaczała Ci wszystko, chociaż dobrze wiesz jak potrafiłeś ją zranić. Uśmiechała się przez łzy, nie pokazywała jak czasami wewnętrznie cierpiała. Na pierwszym miejscu zawsze byłeś Ty, miałeś wszystko co tylko mogła Ci dać. Jej serce było Twoim domem, tam gdzie jej osoba tam Twoje miejsce miejsce na ziemi. I co? Pozwoliłeś jej odejść./esperer
|
|
 |
|
Myślałaś, że zajmiesz moje miejsce w jego sercu? Myliłaś się dziewczynko, on tylko udaje, że Cię kocha, mówi to każdej, ale nie wiesz, że po każdym takim związku próbuje wracać do mnie, bo tylko ja byłam tak cierpliwa na jego kłamstwa i wybryki.
|
|
 |
|
To jest tak, że wpadasz w wir zabawy. Alkohol, używki i imprezy ze znajomymi. Żyjesz od blanta do kieliszka, od kieliszka do przypadkowego kolesia. Życie nabiera tempa, zapominasz. Wszystko dzieję się tak szybko, nie masz czasu myśleć, nie masz czasu na złożenie jednego zdania, a co dopiero na wspominanie przeszłości. Mija kilka dni, czas stop, przerwa. Co wtedy? Wtedy budzisz się z bólem głowy, nie wiadomo obok kogo, nie wiadomo z jakimi wspomnieniami, bo przecież tylko się bawiłaś. I wiesz co się dzieję? Przeszłość wraca. Wali Cię z liścia w pysk i mści się za te kilka dni zapomnienia, jeszcze większym bólem niż tym, którego chciałaś się pozbyć. Tak właśnie jest. Nie pozbędziesz się tego co jest w Tobie. Możesz próbować, ale nic z tego. Po każdej chwili zapomnienia, rzeczywistość jest jeszcze cięższa do zniesienia./esperer
|
|
|
|