 |
wygląda na to że Twój Anioł Stróż został w domu
|
|
 |
I kiedy pierwszy raz Jego spotkałam, zastanawiałam się, co mogłoby mnie łączyć z takim facetem jak On
|
|
 |
Wykonywać razem takie proste czynności. Czytać razem książki, słuchać muzyki, chodzić po bułki, grabić liście z podwórka. I przytulać się. Tak często. I tak mimowolnie.
|
|
 |
w jej oczach łzy, a w Twoich tylko bezsilność, bo nie umiesz płakać, nawet gdy jebie się wszystko.
|
|
 |
słomiany zapał. niedokończone książki. filmy, na których zasypiam w połowie. niedojedzone obiady. nie zrealizowane plany i niedotrzymane obietnice. rany rozgrzebane i niezagojone.
|
|
 |
Piękne słowa nie zawsze są szczere, a szczere słowa nie zawsze są piękne.
|
|
 |
Czas uczynił nas nieznajomymi
|
|
 |
|
Słowami też można uderzyć, nawet silniej niż pięścią.
|
|
 |
Zaniosło się na deszcz. Rozpostarty nad głową parasol nie nadąża chronić mojej sylwetki od grubych kropel deszczu. Materiał przesiąknął już całkowicie. Nie ma ani jednego suchego na nim miejsca. Nic nie wskazywało na to,że aż tak się rozpada. Między nami panowała błoga sielanka. To tak jakoś stało się znienacka. Przez jedno niepotrzebne słowo oberwała się chmura,która sprawiła,że świat tonie w kałużach wilgoci.Ale wiem,że prędzej czy później pojawi się tęcza. A ciepłe majowe słońce osuszy ulice. Po deszczu nie będzie nawet śladu. A my znów zbudujemy dobrą pogodę z przepełnionych miłością serc, zakochanych oczu i spragnionych siebie ciał. Wiem,że tak będzie. Z zadziwiającą pewnością siebie stwierdzam,że uda nam się przetrwać zarówno ulewę jak i burzę z piorunami czy sztormami. Bo ja i Ty to nie byle jaki schron/hoyden
|
|
 |
Nie myślałam nigdy jak umrę, ale chyba jest dobrze umrzeć za kogoś, kogo się kocha?
|
|
 |
każdy związek na początku wydaje się idealny. do czasu. żaden nie jest. nie ma idealnych związków tak jak i nie ma idealnych ludzi. spotykacie się, często, coraz częściej. oddajesz swój czas, swoje dni, miesiące, lata, całą siebie. oddajesz się fizycznie i psychicznie. pozwalasz sobie na zaufanie, na bezgraniczną wiarę w to, że się uda. jest idealnie. tylko ty o tym wiesz. czekasz, ciągle czekasz cierpliwie na uwagę, na zrozumienie, na troskę i na czyjś czas, dni, miesiące i lata. wydaje ci się, że w końcu, nareszcie masz swoje szczęście. a potem, nagle, niespodziewanie, znienacka pojawia się rysa. kolejna i następna. i jeszcze parę. każda coraz bliżej serca. jeszcze się trzymasz, ciągle stoisz i wierzysz, że da się nie myśleć. że da się zapomnieć. że da się nie mieć wątpliwości. nie bać się. ale chcesz uciekać, bo jednak się boisz. bo to dla ciebie tak cholernie ważne. było i jest nadal. dlatego zostajesz.
|
|
 |
On jest dobrym facetem, ma tylko mnóstwo złych nawyków.
|
|
|
|