głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tramposz

kiedy przestałam wierzyć w miłość  pojawiłeś się ty.

rozkminajto dodano: 30 sierpnia 2011

kiedy przestałam wierzyć w miłość, pojawiłeś się ty.
Autor cytatu: pjona

płacz zagłuszał jej myśli. rodzice  szkoła  on  znajomi. tego było za wiele  a ona miała za mało lat  aby to udźwignąć. była za młoda  żeby walczy z życiem  a co dopiero z nim zwyciężyć. miała słabą i już zniszczoną psychikę. poddała się. wstała  wyszła z pokoju i niepewnym ruchem schodziła po schodach. kiedy doszła w wyznaczone miejsce  oparła się o ścianę i zaczęła krzyczeć  że nienawidzi siebie. podeszła do półki  w której leżały żyletki. wzięła jedną z nich i powolnym ruchem przejechała po nadgarstku. po krótkim czasie  weszła na krzesło  zawiązała sznurek do haczyka  który był wbity w sufit i obwiązała nim szyję. 'nie dałam rady  wybaczcie'   szepnęła i kopnęła krzesło  które z hukiem obiło się o ścianę. odeszła. na zawsze.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 30 sierpnia 2011

płacz zagłuszał jej myśli. rodzice, szkoła, on, znajomi. tego było za wiele, a ona miała za mało lat, aby to udźwignąć. była za młoda, żeby walczy z życiem, a co dopiero z nim zwyciężyć. miała słabą i już zniszczoną psychikę. poddała się. wstała, wyszła z pokoju i niepewnym ruchem schodziła po schodach. kiedy doszła w wyznaczone miejsce, oparła się o ścianę i zaczęła krzyczeć, że nienawidzi siebie. podeszła do półki, w której leżały żyletki. wzięła jedną z nich i powolnym ruchem przejechała po nadgarstku. po krótkim czasie, weszła na krzesło, zawiązała sznurek do haczyka, który był wbity w sufit i obwiązała nim szyję. 'nie dałam rady, wybaczcie' - szepnęła i kopnęła krzesło, które z hukiem obiło się o ścianę. odeszła. na zawsze. / mojekuurwazycie

upodabniamy się do innych  myśląc  że będziemy lepsi  oryginalniejsi  bardziej wyjątkowi. pozornie. nigdy nie będziesz lepsza  będąc kimś innym. będziesz nic nie znaczącym człowiekiem  który gubi się w szarym tłumie ludzi. będziesz taka sama  jak wszyscy. niczym nie będziesz się odróżniać. a w życiu nie chodzi o to. my musimy grać  ale nie w taki sposób  że kopiujemy czyjąś osobowość  czyiś charakter. tu chodzi o to  żeby poznać siebie. pewnie pomyślisz 'ale ja znam siebie' . nie. nie znasz. ale boisz się do tego przyznać. prawda jest taka  że zakładasz różne maski  w różnych sytuacjach. nie powinnaś. przyjrzyj się sobie. poznaj swoje wady i zalety. zaakceptuj je albo je zmień. walcz. po prostu walcz. nie omijaj głazów  jakie spotykają cię w życiu  bo w dorosłości  będziesz omijała nawet ziarenka piasku.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 30 sierpnia 2011

upodabniamy się do innych, myśląc, że będziemy lepsi, oryginalniejsi, bardziej wyjątkowi. pozornie. nigdy nie będziesz lepsza, będąc kimś innym. będziesz nic nie znaczącym człowiekiem, który gubi się w szarym tłumie ludzi. będziesz taka sama, jak wszyscy. niczym nie będziesz się odróżniać. a w życiu nie chodzi o to. my musimy grać, ale nie w taki sposób, że kopiujemy czyjąś osobowość, czyiś charakter. tu chodzi o to, żeby poznać siebie. pewnie pomyślisz 'ale ja znam siebie' . nie. nie znasz. ale boisz się do tego przyznać. prawda jest taka, że zakładasz różne maski, w różnych sytuacjach. nie powinnaś. przyjrzyj się sobie. poznaj swoje wady i zalety. zaakceptuj je albo je zmień. walcz. po prostu walcz. nie omijaj głazów, jakie spotykają cię w życiu, bo w dorosłości, będziesz omijała nawet ziarenka piasku. / mojekuurwazycie

siedząc na parapecie  usłyszała  że ktoś wchodzi do jej pokoju. kiedy zobaczyła  że to on  uśmiechnęła się i odwróciła wzrok. intensywnie wpatrywała się w krajobraz za oknem. myślała nad życiem  nad tym co będzie dalej. przecież była tak młoda  tak niewiele wiedziała o życiu  a w środku nosiła już dziecko. swoje dziecko. 'mam trzy serca  wiesz?'   powiedział z uśmiechem  odgarniając jej włosy. 'jak trzy?'   spojrzała na niego pytająca. 'swoje  twoje i tego naszego maleństwa  które się w tobie rozwija'   poinformował  dotykając jej brzucha.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 29 sierpnia 2011

siedząc na parapecie, usłyszała, że ktoś wchodzi do jej pokoju. kiedy zobaczyła, że to on, uśmiechnęła się i odwróciła wzrok. intensywnie wpatrywała się w krajobraz za oknem. myślała nad życiem, nad tym co będzie dalej. przecież była tak młoda, tak niewiele wiedziała o życiu, a w środku nosiła już dziecko. swoje dziecko. 'mam trzy serca, wiesz?' - powiedział z uśmiechem, odgarniając jej włosy. 'jak trzy?' - spojrzała na niego pytająca. 'swoje, twoje i tego naszego maleństwa, które się w tobie rozwija' - poinformował, dotykając jej brzucha. / mojekuurwazycie

Gdyby istniało coś takiego jak  Sprawdzian z Ciebie   który miałabym napisać  to pewnie napisałabym celująco.    rozkminajto .

rozkminajto dodano: 29 sierpnia 2011

Gdyby istniało coś takiego jak "Sprawdzian z Ciebie", który miałabym napisać, to pewnie napisałabym celująco. // rozkminajto .

Pamiętam gdy czułam na sobie Twój zapach  Twoje perfumy  Twój dotyk .. mogłam w każdej chwili w myślach słuchać Twojego głosu.. znałam na pamięć Jego barwę. Uwielbiałam przypominać sobie Ciebie i układać własne historyjki związane z Tobą.. ♥    rozkminajto .

rozkminajto dodano: 29 sierpnia 2011

Pamiętam gdy czułam na sobie Twój zapach, Twoje perfumy, Twój dotyk .. mogłam w każdej chwili w myślach słuchać Twojego głosu.. znałam na pamięć Jego barwę. Uwielbiałam przypominać sobie Ciebie i układać własne historyjki związane z Tobą.. ♥ // rozkminajto .

dopiero wspominając niektóre chwile  uświadamiam sobie  jak wiele mogłam powiedzieć  jak wiele mogłam zrobić. lovechuck

rozkminajto dodano: 29 sierpnia 2011

dopiero wspominając niektóre chwile, uświadamiam sobie, jak wiele mogłam powiedzieć, jak wiele mogłam zrobić./lovechuck
Autor cytatu: congratulations

Byłeś .. zawsze kiedy tego potrzebowałam. I nagle po jednej poważnej rozmowie  już nie ma Cię tak często. Praktycznie wcale .. spotykamy się już tylko przypadkiem  a o naszym pisaniu można tylko pomarzyć. Byłeś .. ale już Cię nie ma. Czy kiedyś znów będziesz?    rozkminajto .

rozkminajto dodano: 29 sierpnia 2011

Byłeś .. zawsze kiedy tego potrzebowałam. I nagle po jednej poważnej rozmowie, już nie ma Cię tak często. Praktycznie wcale .. spotykamy się już tylko przypadkiem, a o naszym pisaniu można tylko pomarzyć. Byłeś .. ale już Cię nie ma. Czy kiedyś znów będziesz? // rozkminajto .

przyglądała się całej sytuacji. cierpiała. to wszystko sprawiało jej ogromny ból  z którym nie mogła sobie poradzić. nie wytrzymała. 'mam dość!'   krzyknęła. w domu zapanowała cisza  a rodzice zwrócili na nią wzrok. 'po co daliście mi życie  skoro teraz nie potraficie mnie wychować ?! prawda jest taka  że nigdy nawet nie próbowaliście. w domu są wieczne awantury  przemoc  alkohol. nie takiego życia chcę! gdzie byliście kiedy pierwszy raz zdarłam sobie kolano? kiedy uczyłam się jeździć na rowerze ? kiedy wypadł mi pierwszy ząb ? kiedy nie miałam się z kim bawić ? kiedy ostatni raz byliście ze mną na spacerze ? kiedy wzięliście mnie na kolana  przytuliliście i powiedzieliście  jak bardzo mnie kochacie ? kiedy oglądaliśmy razem rodzinne zdjęcia? nigdy. dlaczego? bo żadnych nie mamy. nie daliście mi matczynej ani ojcowskiej miłości. nie daliście mi nic.   powiedziała przez łzy. rodzice nie raczyli popatrzeć jej się w oczy. wzięła bluzę i wyszła  trzaskając drzwiami.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 29 sierpnia 2011

przyglądała się całej sytuacji. cierpiała. to wszystko sprawiało jej ogromny ból, z którym nie mogła sobie poradzić. nie wytrzymała. 'mam dość!' - krzyknęła. w domu zapanowała cisza, a rodzice zwrócili na nią wzrok. 'po co daliście mi życie, skoro teraz nie potraficie mnie wychować ?! prawda jest taka, że nigdy nawet nie próbowaliście. w domu są wieczne awantury, przemoc, alkohol. nie takiego życia chcę! gdzie byliście kiedy pierwszy raz zdarłam sobie kolano? kiedy uczyłam się jeździć na rowerze ? kiedy wypadł mi pierwszy ząb ? kiedy nie miałam się z kim bawić ? kiedy ostatni raz byliście ze mną na spacerze ? kiedy wzięliście mnie na kolana, przytuliliście i powiedzieliście, jak bardzo mnie kochacie ? kiedy oglądaliśmy razem rodzinne zdjęcia? nigdy. dlaczego? bo żadnych nie mamy. nie daliście mi matczynej ani ojcowskiej miłości. nie daliście mi nic. - powiedziała przez łzy. rodzice nie raczyli popatrzeć jej się w oczy. wzięła bluzę i wyszła, trzaskając drzwiami. / mojekuurwazycie

nie mogła przyzwyczaić się do faktu  że w jej ciele coś rośnie. że w swoim wnętrzu ma dwa serca  bijące jednym rytmem. że ona sama nadała temu serduszku życie. jedyne czego była teraz pewna  to to  że je kochała. kochała to milimetrowe stworzenie w jej brzuszku. pomimo tego  bała się. cholernie się bała  że sobie nie poradzi  że to wszystko ją po prostu przerośnie  a ona się podda. tak zwyczajnie powie 'nie  koniec.mam dość'. nie chciała tego  ale co mogła zrobić? sama niewiele wiedziała o życiu  a niedługo będzie musiała pokazywać je temu  co rozwija się w jej ciele. wiedziała  że po mimo wszystko musi być silna. obojętnie co by się stało  musi dać radę. musi pokonać swoje wszystkie słabości dla tego małego robaczka. czy da radę ?   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 29 sierpnia 2011

nie mogła przyzwyczaić się do faktu, że w jej ciele coś rośnie. że w swoim wnętrzu ma dwa serca, bijące jednym rytmem. że ona sama nadała temu serduszku życie. jedyne czego była teraz pewna, to to, że je kochała. kochała to milimetrowe stworzenie w jej brzuszku. pomimo tego, bała się. cholernie się bała, że sobie nie poradzi, że to wszystko ją po prostu przerośnie, a ona się podda. tak zwyczajnie powie 'nie, koniec.mam dość'. nie chciała tego, ale co mogła zrobić? sama niewiele wiedziała o życiu, a niedługo będzie musiała pokazywać je temu, co rozwija się w jej ciele. wiedziała, że po mimo wszystko musi być silna. obojętnie co by się stało, musi dać radę. musi pokonać swoje wszystkie słabości dla tego małego robaczka. czy da radę ? / mojekuurwazycie

'mamo'   powiedziała  wchodząc do kuchni . 'tak?'   zapytała  spoglądając na córkę. 'musimy porozmawiać'   stwierdziła. 'no to mów'   rzuciła obojętnie mama. 'usiądź  proszę'   poprosiła. 'no dobrze.słucham cię'   z uśmiechem powiedziała  rzucając córkę ścierką. 'jestem w ciąży'   poinformowała mamę  opuszczając głowę w dół. 'no dobry żart'   zaśmiała się  wstając i wracając do mycia naczyń. 'ja nie żartuję. będę miała z moim chłopakiem dziecko.wiem  że jestem jeszcze młoda  ale stało się. on..nie zostawił mnie. a to chyba jak na razie najważniejsze'   wydusiła jednym tchem. 'nie wierzę..przecież. jak to możliwe?! a tato? co jemu powiesz?jesteś pewna  że to prawda? szkoła  co ze szkołą?'   mówiła ze łzami w oczach. 'spokojnie'   usiadła przy mamie  przytulając się do niej. 'tato wie. u ginekologa byłam  jest to pewne. ze szkołą nie będzie problemu  mogę do niej na razie chodzić.poradzimy sobie  zobaczysz' . 'wiem. musimy sobie poradzić.'   zapewniła mama.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 28 sierpnia 2011

'mamo' - powiedziała, wchodząc do kuchni . 'tak?' - zapytała, spoglądając na córkę. 'musimy porozmawiać' - stwierdziła. 'no to mów' - rzuciła obojętnie mama. 'usiądź, proszę' - poprosiła. 'no dobrze.słucham cię' - z uśmiechem powiedziała, rzucając córkę ścierką. 'jestem w ciąży' - poinformowała mamę, opuszczając głowę w dół. 'no dobry żart' - zaśmiała się, wstając i wracając do mycia naczyń. 'ja nie żartuję. będę miała z moim chłopakiem dziecko.wiem, że jestem jeszcze młoda, ale stało się. on..nie zostawił mnie. a to chyba jak na razie najważniejsze' - wydusiła jednym tchem. 'nie wierzę..przecież. jak to możliwe?! a tato? co jemu powiesz?jesteś pewna, że to prawda? szkoła, co ze szkołą?' - mówiła ze łzami w oczach. 'spokojnie' - usiadła przy mamie, przytulając się do niej. 'tato wie. u ginekologa byłam, jest to pewne. ze szkołą nie będzie problemu, mogę do niej na razie chodzić.poradzimy sobie, zobaczysz' . 'wiem. musimy sobie poradzić.' - zapewniła mama. / mojekuurwazycie

pisk opon. krzycz. hałasy  które ją otaczały  zagłuszały wszystko inne. wyrywała się  ale była za słaba. nie mogła uwolnić się z umięśnionych ramion mężczyzna. właściwie to nie miała jak się bronić. chustka na oczach i ustach  uniemożliwiała jej to. bała się. łzy nie przestawały cieknąć jej z oczu. nagle poczuła  że ktoś puścił jej nadgarstki. szybkim ruchem odwiązała chustkę z oczu. biegła. nie wiedziała gdzie i po co. w pewnym momencie poczuła  że na kogoś wpadła. zaczęła krzyczeć na całe gardło  wyrywać się. 'już dobrze  spokojnie  jestem przy tobie'   usłyszała. podniosła głowę. dopiero teraz zdała sobie sprawę  że jest bezpieczna. zawsze mogła na niego liczyć. zawsze pojawiał się wtedy  kiedy najbardziej go potrzebowała. 'już nie płacz  proszę'   powiedział  przytulając ją mocniej do siebie. 'zabiję tych drani'   stwierdził z sarkazmem .   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 28 sierpnia 2011

pisk opon. krzycz. hałasy, które ją otaczały, zagłuszały wszystko inne. wyrywała się, ale była za słaba. nie mogła uwolnić się z umięśnionych ramion mężczyzna. właściwie to nie miała jak się bronić. chustka na oczach i ustach, uniemożliwiała jej to. bała się. łzy nie przestawały cieknąć jej z oczu. nagle poczuła, że ktoś puścił jej nadgarstki. szybkim ruchem odwiązała chustkę z oczu. biegła. nie wiedziała gdzie i po co. w pewnym momencie poczuła, że na kogoś wpadła. zaczęła krzyczeć na całe gardło, wyrywać się. 'już dobrze, spokojnie, jestem przy tobie' - usłyszała. podniosła głowę. dopiero teraz zdała sobie sprawę, że jest bezpieczna. zawsze mogła na niego liczyć. zawsze pojawiał się wtedy, kiedy najbardziej go potrzebowała. 'już nie płacz, proszę' - powiedział, przytulając ją mocniej do siebie. 'zabiję tych drani' - stwierdził z sarkazmem . / mojekuurwazycie

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć