 |
Nagle zdajesz sobie sprawę, że pewne rzeczy się skończyły. To co kiedyś się wydarzyło już nigdy się nie powtórzy. Po pewnym czasie wnioskujesz że wyszło Ci to na dobre, ale nie na długo. Z czasem zaczyna Ci czegoś brakować. Brakuje Ci tamtych dni które kiedyś dawały Ci tyle radości. Ale to przeszłość.. trzeba zakończyć tamten rozdział, i zacząć nowy który sprawi że już nigdy nie będziemy chcieli wrócić do poprzedniego.
|
|
 |
zamiast Cię nienawidzić, tęsknię coraz mocniej.
|
|
 |
Wiesz... jak cię całuję, to czuję że za 40 lat też chciałabym Cię całować.
|
|
 |
Pozwolę Ci zostawiać mnie tysiąc razy, abyś mógł do mnie wrócić tysiąc pierwszy. / haust
|
|
 |
dzisiaj pękły wszystkie zapory, które przez ostatnie tygodnie trzymały mnie w całości. dzisiaj upadłam na podłogę zalewając się łzami, czując jak każdą cząstkę ciała pali ból. zakrywając usta, by tłumić krzyk nie wiedziałam co zrobić, by jakoś sobie ulżyć, by to wszystko minęło. myśli zaczęły dziki taniec w zakamarkach umysłu, obrazy tak silnie żywe i tak silnie realistyczne wyżerały dziury w jego ścianach. znalazłam się na dnie, na upadłam do tego stopnia nisko, że własna osoba zaczęła wzbudzać we mnie pogardę. słaba, lękliwa, wiecznie potrzebująca uczucia dziewczynka. codziennie gram wyuczoną rolę silnej i pewnej siebie dziewczyny, a prawda jest zupełnie inna. potrzebuję być kochaną, by kochać samą siebie. potrzebuję uwagi, by poczuć, że coś znaczę, że coś jestem warta. potrzebuję męskiej ręki, by nie zniknąć w tym świecie, by nie zgubić się w tłumie zła.
|
|
 |
miał tyle wad , a ona idealizowała go bez końca ...
|
|
 |
"Nie wiem czemu nie chcesz przestać mi się śnić, skoro dziś nie znaczymy dla siebie nic "
|
|
 |
Milczenie to tekst, który niezwykle łatwo jest błędnie zinterpretować.
|
|
 |
Z każdym łykiem żal mi coraz mniej
Jest mi doskonale wszystko jedno
|
|
 |
Ty byłeś z nią myślami, wy tak bardzo zakochani
Więc powiedz jej, by zawsze dbała o wszystko co kochałam
|
|
 |
Każdy kolejny, który pojawił się po Tobie, pytał o to samo. Dlaczego jestem tak negatywnie nastawiona na życie i na świat? Dlaczego zawsze przedwcześnie twierdzę i z góry zakładam, że coś się nie uda? Dlaczego nie otwieram się na ludzi? Dlaczego tak mało mówię o sobie? Dlaczego ciągle wmawiam innym i sobie samej, że nie szukam jak na razie silnego, męskiego ramienia? Dlaczego jestem tak wewnętrznie spierdolona? Dlaczego skrywam ból i nie pozwalam się z niego wyleczyć? Aż w końcu pada ostateczne i najbardziej trafne stwierdzenie - ktoś musiał cię bardzo zranić. I chciałoby się odpowiedzieć: zgadza się, kolego, kiedyś ktoś świadomie wyjął mi z klatki piersiowej serce i pozostawił z tą odrażająca nieprzepełnioną jakimkolwiek uczuciem pustką. Lecz próbując uniknąć lamentów i pocieszeń, odpowiadam tylko: ja po prostu taka już jestem, zupełnie bezuczuciowa i obojętna, chłodna od urodzenia. [ yezoo ]
|
|
|
|