 |
zaciągam się papierosowym dymem niemal czując jak rozsadza me płuca, zabawne. Ciebie nie wdychałam, a mimo to, rozsadziłeś mi serce .
|
|
 |
a kojarzysz jeszcze nasze wspólne kąpiele w Twojej ogromnej wannie? obnażałam przed Tobą całe ciało, a Ty mówiłeś, że mam ładne oczy..
|
|
 |
siedziała samotnie na oknie owinięta w koc,.. czekała na kolejną spadającą gwiazdę, by pomyśleć 10 raz to samo życzenie..
|
|
 |
Mimo wszystko żałowała, że tak pięknie rozpoczęta znajomość tak szybko i paskudnie się skończyła. Przeklinała własną naiwność, a ból upokorzenia rozsadzał jej serce. Wmawiała sobie, że on nic ją już nie obchodzi. Bez skutku- nadal cierpiała i tak bardzo go kochała..
|
|
 |
Karmił ją nadzieją, robiąc z niej nałogową narkomankę bez perspektyw na lepsze jutro
|
|
 |
Nieważne, co mówili. Byłeś ważniejszy od słów
|
|
 |
I odszedł. Tak bez żadnego wyjaśnienia. Bez żadnego żegnaj. Bez żadnego spierdalaj. Tchórz, odszedł jakbyśmy się nigdy nie znali.
|
|
 |
życie rozpierdoliło nas szybciej niż myśleliśmy
|
|
 |
czasem kogoś potrzebujesz, czasem nawet wiesz kogo konkretnie, czasem przypominasz sobie że nie masz prawa potrzebować tej osoby.
|
|
 |
Czasem życie bywa strasznie, okropnie ironiczne. Podsuwa nam pod nos to, czego pragniemy, a jednocześnie nie pozwala tego wziąć
|
|
|
|