 |
|
a myślałam, że z nowym rokiem wszystko będzie łatwiejsze i mniej popaprane.. / mosik
|
|
|
|
czasem trzeba podjąć trudne kroki, które serce nigdy nie zrozumie..
|
|
|
|
popełniam blędy, bo zycie ma zakręty, to jest logiczne..
|
|
|
|
bezradność , której wciąż usiłuję się pozbyć..
|
|
|
|
uświadom sobie wreszcie, że kocham Cię bardziej niż ona..
|
|
|
|
marzenie o Tobie, kiedyś się spełni..
|
|
|
|
nikt nie ogarnie mojego burdelu w głowie..
|
|
|
|
żadna wojna nie sprawia tyle bólu co złamane serce...
|
|
|
|
Potrzebuję twojej ochrony .
Bądź moim samurajem . :d
|
|
|
|
Leżeli otuleni własnymi ciałami. Jego spokojny i głęboki oddech sygnalizował, że śpi. Musnęła delikatnie jego usta i wstała z łóżka. Sięgnęła po papierosa i przylgnęła do ściany, obcinając wzrokiem każdy centymetr jego ciała. 'Nie patrz na mnie.' Mruknął pod nosem. Zaśmiała się, zupełnie ją zaskoczył. Podniósł się i podszedł do swojej kobiety. Kochała jego ruchy. Zabrał jej fajkę i pociągnął ostatnie buchy. Cofnął się do łózka. Usiadł wygodnie i patrzył na nią, jakby była jedyną kobietą na tej planecie. Niewidzialnymi dłońmi dotykał jej ciała, wznosił ją ponad wyżyny. 'Chodź do mnie.' Szepnął w końcu, ale nogi odmówiły posłuszeństwa. Pokręciła jedynie głową. 'Przyjdź po mnie.' Powiedziała zachrypniętym głosem. Zrozumiał. Wykonał polecenie. Noc wciągała ich w swoją ciemność. Nawet niebo nie spało.
|
|
|
|
nie mam tony pudru na ryju, nie chodzę w szpilkach, nie przepadam za miniówkami i obcisłymi bluzeczkami. nie słucham Biebera i nie piszczę na widok ładnej torebki. nie chcę chłopaka z kasą i tego najprzystojniejszego w szkole. wręcz przeciwnie. lubię duże bluzy, trampki. słucham rapu i nie wstydzę się tego. potrafię kochać i w chuj mocno się zaangażować. popełniam błędy, a później cierpię. taka kolej rzeczy. chcę chłopaka takiego, który będzie mnie kochał taką jaką jestem. bez żadnych warunków, ale i tym podobnych. jestem taka a innym chuj do tego. nie zmienię się. proste. / [ net ]
|
|
|
|
Zupełnie nie wiem dlaczego, ale mam ochote napisać mu, że mi zależy... Nie zrobie tego, bo przecież po co ma wiedzieć. Im mniej wie, tym lepiej śpi.
Nie napisze, że za każdym razem kiedy dostaję od Niego sms'a topnieje we mnie lód.
Nie napisze mu, że kiedy go nie widzę, humor natychmiast zmienia sie na gorszy...
Nawet nie pisze, że chciałabym, aby pisał 24 na dobe. Bo nawet w nocy brakuje mi jego przemyśleń.
Nie pozwól mi sie przywiązac do siebie, jeśli masz złe intencje... A nawet jeśli ich nie masz, to zrób wszystko, abym nie cierpiała...
Otwarcie mogę powiedzieć, że boję sie miłości. Ten strach paraliżuje mnie.
Ale strach ten również dodaje mi siły... Siły, aby poznawać go bardziej, głębiej. Pragnąć tego coraz bardziej uświadamiam sobie czego potrzebuje i chce.
Tak. Cholernie potrzebuje Jego. / [ kumpeli ]
|
|
|
|
Dodaj komentarz
