 |
|
Za miesiąc święta. Zapewne będą toczyły się właśnie teraz potężne kminy, jak zwykle - pasterkowo. Będą kolędy, będzie choinka, prezenty i życzenia. Ja, na ten miesiąc przed świętami, powinnam ułożyć jakąś listę wymarzonych rzeczy, lecz ślęcząc nad pustą kartką nie wiem, co napisać. Wyjątkowo, Boże, dzisiaj nie proszę. Dziś dziękuję, bo tego, co mam, nawet sama nie potrafiłabym tak perfekcyjnie opracować. Co mi z kilku tytułów książek czy płyt, tak w gruncie rzeczy? To mimo swojej ceny, nie ma żadnej wartości. Życiowy paradoks, iż to, co najlepsze nie żąda banknotów z portfela.
|
|
 |
|
Lubię te noce. Zachmurzone niebo, księżyc raz po raz przecinający chmury i ciemne konary drzew. Ciepło na prawej dłoni, splecionej z Jego ręką i ulokowanej w kieszeni. Lubię jak Jego śmiech dźwięczy mi w uszach, i jak wybieramy te najmniej oświetlone drogi, i jak jesteśmy tylko my, wyłącznie. Uwielbiam to, jak na każdym kroku delikatnie mnie traktuje, tak jakbym miała się za chwilę rozpaść, kiedy zrobię coś niewłaściwego; jak próbuje ograniczyć moje wulgaryzmy i wszelkie używki. Uwielbiam jak mówi o fetyszach, napomina o asfiksjofilii i każe mi to w ewentualności wybić sobie z głowy, zapewniając iż nigdy mnie nie zrani w żaden fizyczny sposób. Zaciska mocniej moją dłoń i mówi coś dalej o tym, że będzie mi przynosił śniadania do łóżka, a potem przez kolejne dziesięć minut rozmawiamy o marnym kakao. Nie ogarniam tych zmian tematu, nie rozumiem, najbardziej uczuć, lecz co by się nie działo - nie pozwolę tego sobie odebrać.
|
|
 |
|
Mi jest ciężej, mnie boli bardziej, ja bardziej tęsknię i wszystko przeżywam cztery razy mocniej, nie On, On zachowuje się jak tchórz, najbardziej obojętny człowiek, jakiego poznałam. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Niesamowicie rozpaczliwie potrzebuje teraz kogoś, kto kochałby się ze mną do rana, kto szeptałby mi do ucha, że jestem piękna, że pragnie, że kocha i że nigdy, nigdy mnie nie skrzywdzi.
|
|
 |
|
obwiniasz siebie, choć dobrze wiesz, że to On kolejny raz zawiódł. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Bez Ciebie jakoś to wszystko nie ma sensu.. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
nie byłeś mój, nigdy nie byliśmy razem, nikt nigdy nie mówił o nas jak o jedności, a za każdym razem, gdy tylko moje oczy znajdą Cię gdzieś w tłumie zaczynam wariować, czuję, jak serce dobrze zna każdy Twój ruch, jak bardzo tęskni. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
wchodzisz tu codziennie a nawet kilka razy dziennie. widzisz napis "Moblo.pl- dziel się chwilą" a Ty i tak piszesz o przeszłości.. Zakończ przeszłość, zwróć uwagę na teraźniejszość bo możesz stracić najwspanialsze chwile życia./ maniia
|
|
 |
|
"Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to, żeby obudzić w Tobie to, co było uśpione. Muzykę, z której nie zdawałeś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona. Podziękuj mu i pozwól odejść. On miał tylko poruszyć strunę. Teraz Ty musisz nauczyć się na niej grać."
|
|
 |
|
On dla mnie jest jak smak gorącej, malinowej herbaty w chłodne zimowe wieczory. Rozumiesz?
|
|
 |
|
'' Dr House: Masz pasożyta. Pacjentka: Tasiemca? Dr House: Połóż się i podciągnij bluzkę. Opuść ręce. Pacjentka: Można coś na to poradzić? Dr House: Tylko przez miesiąc, a potem usunięcie jest nielegalne. Pacjentka: Nielegalne? Dr House: Bez obaw. Wiele kobiet przywiązuje się do swojego pasożyta. Daje mu imię, ubiera i pozwala się bawić z innymi pasożytami. Ma twoje oczy. ''
|
|
 |
|
Otwórz encyklopedie - tam pod hasłem KURWA znajdziesz wszystko co mam ci do powiedzenia. A Pod słowem "chuj" znajdziesz swoją biografię
|
|
|
|