 |
Robi się źle, gdy zamiast Twoich ramion otaczają mnie ściany.
|
|
 |
Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie.
|
|
 |
Ból który czujesz dzisiaj, będzie siłą którą poczujesz jutro.
|
|
 |
Żałuję, że jestem jaka jestem. Że ruszają mnie małe gesty i wymyślone aluzje w cudzych słowach. Żałuję, że ważne jest dla mnie czyjeś zdanie, że liczę się z uczuciami innych. Żałuję, że potrafię zmienić humor tysiąc razy na dzień i że, gdy wkrada się ten najczarniejszy nie umiem go przegonić. Żałuję, że nie potrafię pomagać ludziom, że wciąż myślę o sobie. Żałuję, że nie potrafię głośno i wyraźnie stwierdzić czego chcę i godzę się z tym, co przychodzi. Żałuję, że boję się zostać sama.
|
|
 |
wiedział, że rozpadam się z każdym jego pocałunkiem.
|
|
 |
leżymy obok siebie. odwraca głowę w moją stronę i patrzy na me łzy. przysuwa się bliżej. powoli mnie obejmuje. nie wierzę mu. czuję, że za chwilę zaciśnie mocno ramię i zacznie patrzeć, jak się duszę. a kiedy wreszcie zabraknie mu sił, pozostawi kolejne znamię we krwi.
|
|
 |
zastygam w ramionach iluzji.
|
|
 |
Żyjemy w świecie głęboko zepsutym, pełnym wojen, okrucieństwa i bezsensownych tragedii. Każdy zamieszkujący go człowiek dostaje swoją porcję nieszczęścia i nieprzespanych nocy
|
|
 |
Egipcie tak bardzo Cię kocham.
|
|
 |
kiedy wracamy do znanego sobie bardzo dobrze miejsca, czas, przez który byliśmy tam nieobecni, ulega ścieśnieniu, czy zamazaniu lub nawet rozpływa się w niebyt – przez chwilę, tak jakbyśmy z tego miejsca nigdy nie odchodzili, to nieruchoma przestrzeń umożliwia nam podróż w czasie.
|
|
 |
I właśnie tym różnię się od innych dziewczyn. Ja do Ciebie nie wrócę, nie będę robić wszystkiego, żebyś tylko zwrócił na mnie uwagę. Zraniłeś mnie, więc spierdalaj. Nie jesteś nikim specjalnym, nie będę wybaczać, bo nie ma tutaj miejsca na drugą Matkę Teresę. W dupie mam co nas łączyło i co mogłoby łączyć. Nigdy nie będę jakimś ułamkiem, nigdy nie popatrzę już w Twoją stronę, bo tam za duży tłum śliniących się lasek. Poszedłeś na łatwiznę, jak zwykle na skróty, ups, ślepa uliczka. Nie dam Ci satysfakcji, że kolejna wróciła, że możesz robić wszystko, a one i tak przychodzą. Wiesz kto przychodzi? Puste idiotki, które mógłby mieć tutaj każdy, więc czym się szczycisz? Daj spokój, żaden z Ciebie plejer, raczej frajer, który wyznacza swoją wartość przez ilość zaliczeń. Serio? Serio myślałeś, że będę jak tamte, że wrócę, że polecę na tanią bajere o nieistniejącej tęsknocie? Śmieję Ci się w twarz, bo jesteś zerem. Upadłeś tak nisko, że nie ma obok już nikogo./esperer
|
|
 |
Przeraża mnie to, że w życiu będę musiała przeżyć kilka końców, które całkiem mnie rozpierdolą./esperer
|
|
|
|