 |
|
nie lubie klamstw, jakos mnie obrzydzaja... no chyba, ze prawda z mojej strony by Cie tak zabolala, ze popelnilbys samobojstwo, wtedy klamie...
|
|
 |
|
cieszę się, że przyzwyczaiłam ludzi otaczających mnie, że nie lubię wypytywania się co u mnie i jak mi sie układa między facetami... przynajmniej teraz, gdy nie jestesmy razem nie padaja głupie pytania "jestescie razem?? nie, jak to dlaczego??"... czasem warto pokazać ludziom co się lubi a co nie, mniej cierpisz w przyszłości, głupie pytania padna z ust osób, ktore Cię nie znają...
|
|
 |
|
Gdy mnie ktoś spyta kim dla mnie byłeś odpowiem szczerze- całym światem...
|
|
 |
|
nigdy nie zastanawiałam się nad tym, jak widzieli nas inni. wiem, co mówili. że nie pasujemy. że poranimy siebie nawzajem. że taki skurwiel jak ty się nie zmieni, zrobi ze mnie chłodniejszą sukę. ale dogadywaliśmy się świetnie. razem byliśmy życzliwi i zawsze uśmiechnięci. przecież na początku nikogo nie chcieliśmy ranić. samo jakoś tak wyszło.
|
|
 |
|
A JUTRO??? jest najbardziej pracowitym dniem tygodnia...
|
|
 |
|
wielbie osobe, ktora wymyslila skypa, konferencja z przyjaciolka i chlopakiem jest najlepsza rzecza na nocne nudy!!
|
|
 |
|
tak dalam rade napisalam mu, napisalam mu, ze go... ze go kocham!
|
|
 |
|
nie lubie gdy ktos mi o Tobie przypomina
|
|
 |
|
a gdy mi napisales, ze musisz mi powiedziec cos waznego, a mianowicie, ze calowales sie ostatnio z inna myslalam ze jebne na plecy, momentalnie do oczu podeszly lzy, nie wiedzialam co mam Ci odpisac, rzucilam krotkie "hm fajnie", zatkalo mnie tak jak wtedy, gdy On powiedzial mi, ze trafil do nie swojego lozka z inna panna... poczulam sie znow oszukana, bylam pewna, ze nie chce miec juz z Toba kontaktu juz Ci to w sumie pisalam, bo nie zniose drugiego takiego frajera jak tamten... a Ty bezczelnie napisales, ze ta dziewczyna jest Twoja 10-cio miesieczna siostra...
|
|
|
|