 |
kiedyś przyjaźń, teraz tylko zwykłe 'co tam'
|
|
 |
Zasada numer jeden baw się nim bo on bawi się tobą !
|
|
 |
Byłeś tak wkurwiony ,a ja wiedząc to denerwowałam Cie jeszcze bardziej. Popychałam ,wyzywałam chociaż wiedziałam ,że mógłbyś mnie w każdej chwili uderzyć. Nie bałam się . Kazałam wręcz namawiałam Cie żebyś to zrobił. Chcąc pobudzić w Tobie jeszcze większy agresor powiedziałam ,że Cie zdradziłam. Byłam przygotowana na najgorsze. Jednak Ty uspokoiłeś się ,opanowałeś furie. Moje ręce ,które trzymałeś w nadgarstkach żeby uchronić się od kolejnych uderzeń położyłeś sobie na ramieniu. Wtuliłeś się we mnie jak bezbronne dziecko mocząc przy tym moją koszulkę i włosy łzami...Nastała cisza. Nie było już słychać serc ,które kilka sekund wcześniej waliły jak oszalałe. Oba pękły w tym samym momencie.
|
|
 |
na pasztecie pisało, że termin kończy się w dwutysięcznym trzynastym. my zginiemy, pasztety zostaną. masz szanse, laska.
|
|
 |
pamiętaj słowa matki - życie to wojna, miłość to syf a ludzie to kurwy.
|
|
 |
założyła ciepły sweter, zrobiła sobie ciepłą herbatę, usiadła przy ciepłym kominku i doszła do wniosku, że nic nie daje jej tyle ciepła ile Ty jej dawałeś.
|
|
 |
dla mnie 'nara' brzmi jak 'spierdalaj'
|
|
 |
To uczucie, gdy przeglądasz się w szybie samochodowej, a w środku ktoś siedzi.
|
|
 |
Siedząc codziennie w nocy na parapecie, z telefonem w ręku, gapiąc się w świat za oknem, czuję, że o mnie zapominasz. Telefon nie dzwoni, a ja patrząc w gwiazdy wiem, że ty już tam nie patrzysz.
|
|
 |
śmieje się z byle czego, a ludzie proszą mnie o numer do mojego dilera
|
|
 |
czytając sms'a od niego sprzed kilku miesięcy, popijając wódkę, paląc papierosa i słuchając tej głupiej piosenki, którą on jej puszczał, zastanawiała się, co to właściwie jest miłość.
|
|
 |
Mam wrażenie, że pogoda jest adekwatna do mojego nastroju. Tam deszcz, a u mnie łzy. Tylko, że po deszczu wyjdzie słońce, a po moich łzach nie będzie już nic
|
|
|
|