 |
-Tęsknisz za nim? - nie...chyba nie..., ale czasem brakuje mi tego uczucia kiedy siadałam mu na kolanach a on porostu bez powodu mnie przytulał....czułam się wtedy taka mała i bezbronna, bezpieczna i baaardzo ważna.kiedy czułam jego oddech na szyi byłam w siódmym niebie, wiedziałam, że juz nic więcej nie potrzebuję do szczęścia...był dla mnie najważniejszy na świecie. Chciałam aby ta chwila trwała w nieskończoność...wiec nawet jesli teraz już go nie kocham, chociaż sama nie wiem czy tak jest, to przez te wspomnienia czuję do niego ten cholerny sentyment i mam tę słabość...Zadaję sobie tylko jedno pytanie. -Czemu on to ot tak rozwalił !?
|
|
 |
a te czasy, kiedy to młodzi piją więcej alkoholu od starszych - już dawno nastały. ;]
|
|
 |
Dzisiaj jest wspaniale. Czuję, że przeżywam stan euforii. Nic nie było tak cudownego jak zobaczyć Ciebie - Twój uśmiech, te prześliczne dołeczki na Twoich policzkach, włosy lśniące w blasku słońca, oczy pełne miłości i te namiętne usta, które tak bardzo kocham całować. To Twój zapach, Twoje ruchy, sam Ty doprowadzasz mnie do tego pięknego stanu, kiedy czuję, że wszystko mogę, że wszystko będzie dobrze. Właśnie dlatego chciałabym na zawsze mieć Cię przy sobie i nie dopuszczam myśli, że kiedyś mogę Cię stracić, bo to byłby koniec dla mnie, dla mojego życia. Ja żyję Tobą - jesteś moim powietrzem, jesteś moim całym życiem.
|
|
 |
stroję się dłużej niż zwykle. włosy wiąże w nienaganny warkoczyk, na nogi zakładam cienkie, czarne rajstopy, wciskam się w czarną spódniczkę, przez głowę już wciągam bluzkę w kwiatki i narzucam na ramiona czarny sweterek. przejeżdżam tuszem po rzęsach, delikatny róż ląduje na policzkach, usta przeciągam jasno-różowym błyszczykiem. dziś czwartek. w czwartki mijamy się na schodach między I a II piętrem
|
|
 |
Każdy z nas czeka na osobę, dzięki której poranne wstawanie z łóżka będzie miało sens. Kiedy już ją znajdziemy, nie pozwólmy sobie jej odebrać. Szarpmy się z losem, walczymy z przeznaczeniem, ale nie pozwólmy pozbawić się szczęścia.
|
|
 |
jestem z siebie dumna. wreszcie jestem czyimś problemem, przez którego nie można w nocy spać, rozmyślając nad różnymi opcjami ' co by było gdyby'. role się odwróciły skarbie
|
|
 |
zdecydowanie przydałby mi się melanż. Taki z piciem wódki z gwinta przy ognisku i gitarą w tle.
|
|
 |
Chodziło jej o jakąkolwiek zmianę, niekoniecznie lepszą.
byleby , coś zmienić, by zniszczyć tę rutynę dnia codziennego.
|
|
 |
i zdecydowanie za dużo złych manier. bez perspektyw i planów na jutro, mimo tego czuje się luźno.
|
|
 |
szkoda, że trzy lata potrafimy zniszczyć w tydzień.
|
|
|
|