 |
"Milczymy by nie pogorszyć sprawy. Tracimy szansę nic nie mówiąc."|relentless
|
|
 |
Najlepsze co możesz mieć od życia, to kogoś, kto Cię kocha taką jaką jesteś. W dobrym czy złym nastroju, ładną czy brzydką, jaka byś nie była. Z taką osobą warto być./59sekund
|
|
 |
Mogłem być Twoim schronem, bezpiecznym miejscem. Mogłem owinąć ramiona wokół Ciebie i chronić przed twardą rzeczywistością. Mogłem walczyć z wiatrem, który chciał Cię strącić z nóg, tak, abyś podniosła się ponownie. Mogłem być Twoim domem.
|
|
 |
Co tydzień mijam to samo miejsce i z każdym tygodniem boli coraz bardziej. Co tydzień wyobrażam sobie tam nas, kiedy wszystko było jeszcze dokonałe. Co tydzień choć na chwilę łapię oddech i się oddalam, staję w miejscu i pozwalam przeszłości odgrywać główną rolę. Co tydzień zastanawiam się, jak by było, gdyby to wszystko trwało nadal. Jak dziś wyglądałoby nasze życie? Co tydzień patrzę w ten sam punkt i co tydzień widzę to samo, co tydzień umieram przez krótką chwilę i nie mogę się pozbierać przez kilka następnych dni. Co tydzień przypominam sobie o Tobie, choć nigdy tak naprawdę nie zapomniałam. [ yezoo ]
|
|
 |
Chciałabym, żebyś zadzwonił kiedyś do mnie w nocy i rzucił krótkie: 'Czekam w samochodzie.' Nikt nie wiedziałby, że wyszłam, że byłeś ze mną, że spędziliśmy tę noc poza obowiązującą, realną rzeczywistością. Pojechalibyśmy w te miejsca, które stały się kiedyś nasze, przesłuchalibyśmy wszystkie te piosenki, które nadal coś znaczą, a Ty przypomniałbyś mi, dlaczego to właśnie Ciebie wtedy wybrałam.
|
|
 |
Za dużo się przejmujesz. — niepotrzebnie
|
|
 |
Myślą, że jestem zły, chce tylko ćpania i chlańska
I że miłość dla mnie to syf, jebana zdrada i kłamstwa.
I mają racje
|
|
 |
Wszyscy pierdolą o stabilizacji a ja jestem w szoku bo nie znam jej
Może nie dojrzeje nigdy. A może kurwa za chwile
Niczego nie jestem pewny ziom - moje życie to spacer po linie
|
|
 |
W dojrzałych decyzjach zawsze jestem słaby
|
|
 |
Wiedze teraz ze większość tych gadek i obietnic
To tylko używki które w dane chwili w krew nam weszły
|
|
 |
Witam lustro, ale patrzę się w przeciwną stronę
Całkiem patrzeć na siebie nie mogę
Mordę wsadzam w umywalkę
I odkręcam zimną wodę
Coraz bardziej sobą gardzę
|
|
 |
Czasem czuję ze życie zamyka mnie w kolejna pętlę
Chce wyżej wyjść, a wracam znów w to samo miejsce
|
|
|
|