|
kiedys nie zanalam ciebie, ale przynajmniej kultywowalam big city life. bylo przecudnie
|
|
|
słowa powiedziane na zasadzie 'nie o to mi chodziło!' są słowami o które najbardziej chodziło. sad but true
|
|
|
gimnazjalistka w busie powiedziałą: jesli on pisze ci, że spada z kompa bo idzie jeść, to nie wierz mu. tak naprawdę kłąme i idzie grać w grę! sweet childhood... ona jeszcze nie wie, że za parę lat będzie taki sam, ale jego gra będzie miała 90-60-90
|
|
|
zadedykuję ci swoje szczęście
|
|
|
dziękuję, że nie zakochałam się na maxa, że obok ciebie nie zatraciłąm siebie.
|
|
|
zrobiłam listę twoich zalet i wad. tzn.. tak naprawdę tylko na wady starczyło mi miejsca...
|
|
|
chcę edytować swoją przeszłość. chociaż.. w sumie nauczyłam się komu następnym razem nie ufac, na kogo nawet nie zwrócić uwagi. jesteś modelowym przykladem.
|
|
|
twoi znajomi [i ty], jesteście osobami, przed którymi ostrzega dziewczynę każda matka i każdy ojciec
|
|
|
czego się wstydzę? obecnie jednej rzeczy- że zwróciła uwagę na ciebie, na typ osoby, która kiedyś kojarzyła mi się z brakiem jakiejkolwiek wartości. piona dla tego, kto pierwszy stwierdził, że miłość jest ślepa. edytuję te zdanie: głucha też.
|
|
|
zal mi czasu poswieconego tobie
|
|
|
jesteś jak pusta sciana.. od ciebie slowa sie echem odbijaja.. nie trafiaja do twoich uszu
|
|
|
|