| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Już dzisiaj wiem, choć czasem płyną łzy
Wciąż muszę silna być |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wierzyłam w nas, dlaczego dziś
To wszystko już nie znaczy nic |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Raczej nie jestem zły, chociaż często źle robię |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie potrafię już zapomnieć, znowu piszę o tym zwrotę, 
dałem Tobie cząstkę siebie i nie wziąłem jej z powrotem. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Pożegnaj się raz a porządnie,
i nie pisz już do mnie jak zerwiesz z tym gościem.
I nie pytaj mnie więcej co słychać,
to samo co zawsze i żal mam do życia. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Dniami, nocami ciągle pytam się gdzie jesteś, ale chyba powątpiewam czy Ty w ogóle istniejesz. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Ile zmarnowałem czasu by dla innych móc coś znaczyć, co? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wychodzi ze mną na miasto, nie po to, żeby się pochwalić koleżankom
Bo prędzej bym zrobił bagno i jeszcze naubliżał policjantom
Ale nie wstydzi się mnie, nawet nie brzydzi się mnie
Jak rzygam pijany pod klubem, czuję się dla niej wybrany to lubię
Tracimy kontrolę |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Kiedy nie ma cię to jest załamka
I czuję się jakby mi wszystko zabrano
Chętnie byśmy na serio zaczęli
Bo tak wiele nas łączy, choć dzieli nas wszystko |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Romeo musi umrzeć, zbyt mocno Cię pragnął.
Raz wznosiłaś go do góry, a raz prosto na dno.
Byłaś słodkim kłamstwem, a raz gorzką prawdą |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wszystko się zmienia, kiedy ty się zmieniasz. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie mogę znieść lenistwa, chamstwa, tego, że ludzie nie lubią tego, co robią, i olewają to, co robią. Jeśli komuś coś się nie podoba, powinien to zmienić. Ale ludzie boją się zmian. Trzeba coś stracić, żeby coś zyskać. |  |  |  |