 |
Na jak długo musiałabym zniknąć, żebyś poczuł, że Ci mnie brakuje? / pattek
|
|
 |
Chociaż raz chciałabym być dla ciebie najważniejsza. Ważniejsza niż koledzy, imprezy i piwo. Rozumiesz? Chciałabym żebyś budząc się i zasypiając myślał o mnie i goląc się też. Żebym była w twojej głowie w każdej sekundzie życia i żebyś był mój.. taki najmójszy. / schooki
|
|
 |
Czasem sobie nie radzę. Zamykam się wtedy w pokoju i kładę do łóżka. Nakrywam kołdrą i wtulam w poduszkę, którą tłumię płacz. Mam ochotę krzyczeć, ale wiem, że nie mogę - nie mogę, bo podobno jestem silna, bo przecież stwarzam takie pozory. Nie mogę, bo obiecałam sobie, że już nigdy się przez Ciebie nie złamię, w takim stopniu by nie potrafić znaleźć sensu życia. / veriolla
|
|
 |
Owszem, pamiętaj tych z którymi się dobrze bawiłaś, uśmiechałaś i melanżowałaś. Jednak najbardziej w pamięci powinny utkwić Ci te osoby, które były, gdy nie było innych, tych rzekomych przyjaciół. Pamiętaj, kto ocierał Ci łzy, gdy nie byłaś w stanie sama tego robić. Kto podał Ci rękę, gdy nie miałaś sił by iść. Kto ogarnął Cię w odpowiednim momencie, dając motywację do działania. Kto pomógł Ci żyć, gdy nie byłaś w stanie sama dać rady. / veriolla
|
|
 |
nienawidzę tej ciszy w domu, bo to taka mała samotność. takie odizolowanie się od świata. głuche słowa i coraz bardziej puste serce. [ yezoo ]
|
|
 |
kiedyś podczas gry źle upadłam na boisko, łamiąc sobie nogę. dawniej nieprawidłowo oddałam komuś serce, powoli je sobie niszcząc. [ yezoo ]
|
|
 |
spojrzenie Mu w oczy jest dla Mnie wyzwaniem, którego chyba nigdy się nie podejmę. ujęcie Jego dłoni na przywitanie wydaje się być rzeczą niemożliwą. nie wspomnę już o jakiejkolwiek rozmowie. zobaczenie Go gdzieś na ulicy przyspiesza bicie maleńkiego, ledwie żyjącego serca. poczucie Jego zapachu przyprawia całe ciało o dreszcze. a pomyśleć, że tak niedawno był facetem, dla którego całkowicie straciłam głowę i naiwnie oddałam serce. [ yezoo ]
|
|
 |
czasem Bóg przekreśla przed Nami pewne szanse, tylko po to, by zobaczyć, czy będziemy walczyć o to nadal. [ yezoo ]
|
|
 |
uwierz mała, że to nie jest typ faceta, który poleci na wysokie szpilki i szczupłe nogi. albo na idealną figurę i krótką mini. nie przekupisz Go ładnymi oczami, czy dużym dekoltem. nie zyskasz Jego sympatii cichym szeptaniem do ucha, czy całowaniem po szyi. On nie ogląda się za panną ze sztucznymi rzęsami i tipsami, którymi dałaby radę dosięgnąć do przełyku. w Jego oczach nie ma lasek, panienek, dup, czy sztuk. jest kobieta. w air maxach, szerokich baggy i za dużym t-shircie. bez makijażu, ze zdartym lakierem na obgryzionych paznokciach i z figurą przeciętnej dziewczyny. dla Niego jest kobieta i serce. jest miłość i jestem Ja. [ yezoo ]
|
|
 |
wierzę w cuda, w Boga, w prawdę, w ludzi, w magię, w szczere intencje, w zmienność charakteru, w przypadki, w uczucia, w przyjaźń, w słowa, we wszystko, tylko nie w miłość, nie w tą do Niego. [ yezoo ]
|
|
 |
czasami wydaje mi się, że Bóg siedzi sobie w swoim wielkim fotelu i trzymając w ręce pech, rozdziela go na różnych ludzi. a Ja po prostu zbyt często stoję w kolejce z nadzieją, że tym razem chodzi o miłość. [ yezoo ]
|
|
 |
Zapytaj mnie, gdzie podział się ósmy kieliszek!
Ósmy wypiła miłość, dziesiąty szacunek, jedenasty rozum. Dwunasty, trzynasty, czternasty i piętnasty nienawiść. Obojętność sama wypiła 0,7.
|
|
|
|