 |
Tam gdzie kończy się logika, zaczynają się mężczyźni.
|
|
 |
spójrz jak czas wszystko zmienia, jak sprawia, że to co nas łączy, wspólne marzenia i sny powoli stają się niczym, jak nasze dotychczasowe, równe uderzenia serc ustają, zmieniając względem siebie rytm. zobacz, jak każdego dnia stajemy się dla siebie nikim, znacząc coraz mniej, nasze uczucia stają się nieważne, i nie pozwól by to wszystko nagle zniknęło, by nasze wspólne 'my' tak po prostu poszło w niepamięć, stało się wspomnieniem zatrzymanym gdzieś na dnie serc.. | endoftime.
|
|
 |
Jesteś jak Chupa Chups słodki i wyluzowany, a zarazem jak pieprzony m&m's - lecisz w kulki!
|
|
 |
'czym jest miłość ? - według matematyki : problemem .. - według historii : wojną .- według chemii : reakcją .- według sztuki : sercem .- według mnie : ..... Tobą. ♥.'
|
|
 |
`Where have you been, all my life ?`
|
|
 |
"Program do przesyłania nie udostępnił tego filmu wideo w Twoim kraju" Czy ja kurwa mieszkam na Marsie !? -.-
|
|
 |
-przecież to nic nie znaczyło. - Słucham!? Nic nie znaczyło? te wszystkie nadzieje, miłe słówka, obietnice, spotkania, to kurwa było nic? człowieku, czy ty masz rozum? wiedziałeś, co ja do Ciebie czułam i zwodziłeś tyle czasu, a teraz mówisz mi, że to nie było na poważnie? -nie kazałem ci się we mnie zakochać.- wzruszył ramionami i odszedł. jakby nigdy nic.
|
|
 |
chciałabym Cię zobaczyć. tylko po to, żeby sprawdzić, czy mi przeszło.
|
|
 |
|
NIE ZNOSZĘ IMPREZ, ALKOHOLU, CHŁOPAKÓW, PAPIEROSÓW I SEXU ! SZKOŁA MNIE JARA ! / eraraperax3
|
|
 |
-co najbardziej lubisz w sobie ? - w sobie najbardziej lubię to, że go kocham.
|
|
 |
leżałam z głową na Jego klatce piersiowej wsłuchując się w uderzenia bicia Jego serca. wtulona w jego ciało, najbliżej jak się tylko dało - szepnęłam niepewnie `Kocham Cię, ale... się boję`, odwracając się do niego. - czego się boisz Skarbie? - zapytał, muskając moje włosy, delikatnym oddechem. - `boję się czucia, które jest między nami. boję się, że znikniesz kiedyś z mojego życia`. podniósł się i usiadł, biorąc mnie mocniej w ramiona, spojrzał mi głęboko w oczy i powiedział. - `Kocham Cię, Skarbie. kocham nad życie`. - w jednej chwili jakiś obcy ciężar spadł mi z serca. kochał mnie i to wystarczy. nic i nikt nie ma na to wpływu. kochał. nie musiałam się już niczym martwić.
|
|
 |
podziwiam moją przyjaciółkę za to, że potrafi po raz 1128348466478 wysłuchiwać mojego ciągłego pierdolenia o nim, jak bardzo tęsknię, i dlaczego on mnie tak potraktował. Jestem jej wdzięczna za to, że nie powiedziała mi jeszcze, żebym przestała jej ciągle o tym pieprzyć, bo to nudne. Podziwiam ją za to, że mimo tego, iż jestem straszną męczybułą, ona zawsze znajdzie dla mnie czas, żeby mnie wysłuchać i pocieszyć. Strasznie ją kocham, i chyba nigdy nie będę w stanie odpłacić się jej za wszystko, co dla mnie zrobiła.
|
|
|
|