 |
wierzę, że nadzieje taki dzień, kiedy wreszcie pojmiesz, że moje odejście nie było chłamem, spontaniczną i zarazem nieprzemyślaną decyzją, ale jakby deklaracją miłości, tą w której szczęście drugiej osoby stawiasz na własne, w której to właśnie czyjeś życie staje się ważniejsze od własnego. | endoftime.
|
|
 |
'jak dwa pierwiastki jednego systemu, zależni od siebie jak płuca od tlenu.' ♥
|
|
 |
jest mi źle , źle , źle , źle , źle , źle kurde .
|
|
 |
cisza to jedynie przystanek między krzykiem wspomnień , a nieśmiałym szeptem marzeń . krótka chwila wytchnienia , gdy mówią do Ciebie własne myśli . słyszysz ?
|
|
 |
a to co dzisiaj nas przerasta, już jutro będzie niczym.
|
|
 |
Znów Cię nie ma. nie ma cię właśnie teraz, kiedy cię kurwa najbardziej potrzebuję. w sumie jak zawsze, co się dziwię.
|
|
 |
między skrajnościami jest cienka linia. uważaj, żeby jej nie przekroczyć.
|
|
 |
I'M SEXY AND I KNOW IT. ♥
|
|
 |
z daleka od siebie będziemy spoglądać w to samo niebo.
|
|
 |
on? on się pobawi, a potem znajdzie inną piaskownice. Tyle.
|
|
 |
straciłeś kobietę za którą nie jeden facet ogląda się gdy przechodzi obok, żałuj.
|
|
 |
dźwięk w słuchawkach dla mnie stał się jak nałóg. często pomaga mi odbiec gdzieś, do świata ideałów, do miejsca gdzie tylko w rytm bitu bije serce.
|
|
|
|