 |
w przerwie między płaczem, a zatracaniem się we wspomnieniach, śniłam że wróciłeś do mnie. znowu wszystko rozpadło mi się w dłoniach. znowu siedziałam przy drzwiach od mieszkania, nie wiedząc co z sobą zrobić, gdzie iść. coś mnie tchnęło, podpowiadało, że wszystko będzie dobrze. i zadzwoniłam do ciebie. nie musiałam nic mówić, usłyszałeś mój płacz i powiedziałeś tylko "daj mi pięć minut". przyjechałeś, wziąłeś mnie w ramiona i przeprosiłeś. obiecałeś, że już nigdy nie odejdziesz, że także tęskniłeś i beze mnie nie potrafisz normalnie funkcjonować. i na szczęście, dokładnie w tej chwili zadzwonił budzik. już prawie uwierzyłam, że znów może być jak dawniej.
|
|
 |
na własne życzenie skomplikowałam sobie życie
|
|
 |
nie daliśmy sobie nawet szansy, nie spróbowaliśmy, nie żałujesz?
|
|
 |
jeśli masz być chwilę , to lepiej w ogóle nie bądź
|
|
 |
i to już nie jest miłość, to jest obsesja, choroba psychiczna, wszystko,ale nie miłość
|
|
 |
już chyba nie potrafiłabym z Tobą być po tym wszystkim, za bardzo mnie zraniłeś. Jednak kocham Cię, kocham Cię tak cholernie mocno
|
|
 |
Czasem po po prostu jest ciężej, ale mimo wszystko zawsze trzeba wstać i iść przed siebie z dumą w oczach.
|
|
 |
" Tak po środku, miedzy daj bucha a żyj dla mnie.. "
|
|
 |
Ja pamiętam to zbyt dobrze by postawić teraz na tym krzyżyk.
|
|
 |
"miałaś być przy mnie , a ja miałem być przy Tobie, już nie chce myśleć kiedy znowu się zawiodę"
|
|
|
|