|
” Zbyt wiele tracimy myśląc, o tym co powiedzą inni
|
|
|
~A to co kiedyś było wszystkim teraz już nie ma znaczenia. Po prostu żyjesz, szukając wciąż nowego sensu istnienia.~
|
|
|
~Szukać szczęścia w zwykłych momentach
|
|
|
" Kocha się raz, potem drugi i znów."
|
|
|
" Tęsknimy bo chcemy
Tęsknimy bo musimy
Tęsknimy bo kochamy"
|
|
|
lubiła mówić ale nikt jej nie słuchał,,,
|
|
|
Dzięki tobie o wszystkim zapominam. Jesteś najlepszą terapią.
|
|
|
To nie byłeś Ty. Nie mój świat. Nie moje szczęście. Nie mój uśmiech. Nie mój sen. Nie moje marzenie. Nie mój zachwyt. Nie moje kroki. To nie byłeś Ty. Nie mój...
|
|
|
"lepiej milcz jak do mnie mówisz"
|
|
|
[Cz.2] -Halo?- usyłaszłam jego głos- O czym Ty piszesz do cholery?!-krzyknełam do słuchawki- Czemu krzyczysz?-spytał- usłyszałam troskę w jego głosie- O czym piszesz?!- spytałam kolejny raz- Bo myślalem o nas i doszedlem do pewnego wniosku. Z każda sekunda, z każda minuta, z każda godziną kocham Cie coraz mocniej- powiedział, a we mnie sie zagotowalo, nei wiedziałam czy mam sie cieszyc, czy wkurzać- Jak mogles tak pisać, wiesz co pomyslałam?! wiesz?! - krzyknełam ocierając łzy. jak się okazało, chciał wprowadzić chwile grozy jednak nie spdziewał sie takiej reakcji, ale dzięki niej, kolejny raz udowodnilam mu swą miłość... || pozorna
|
|
|
[Cz.1] -Musimy porozmawiać-wyświetliłam smsa na ekranie telefonu.-o czym?-spytałam nie spodziewając się niczego konkretnego.Przyszła odp.-o nas-odpowiedział wywolując wewnątrz mnie mieszane uczucia.-a co z nami nie tak?-spytałam-Coś się dzieje.Przynajmniej z mojej strony, może już to czujesz?-spytał,a ja odębiałam, do głowy przyszła mi jedna myśl wywołując łzy w moich oczach,ale przecież to niemożliwe,jeszcze dziś rano pisał jak mnie kocha...- pisz konkretnie,bo nie wiem o czym mówisz!-wystukałam nie powstrzymując juz łez..-dużo myślałem i doszedłem do pewnego wniosku-zawidniała wiadomośc. Mój lekki szloch przerodził się w histeryczny płacz.Wystukałam Jego numer i zadzwoniłam || pozorna
|
|
|
'Nie bądź suką jak inne, takie zwykle się krzywdzi. Potem trudno się wyprzeć, że w sumie wszystkie to dziwki.'
|
|
|
|