 |
Gdy wali Ci się życie masz dwie opcje. Usiąść w kącie z tabliczką czekolady z rozmazanym makijażem lub ruszyć dupę i ratować to co Ci jeszcze pozostało.
|
|
 |
Pytasz, jak wygląda moje życie. Jeśli poprosisz o ogólny jego zarys, odpowiem, że jest zwyczajne. Chodzę do szkoły, spotykam znajomych, zdarzy mi się zadurzyć. Jeśli poprosisz o dokładny opis jednego tygodnia na odpowiedź złoży się wiele elementów. Znajdzie się w tym alkohol, marihuana, narkotyki, okaleczanie. Ujrzysz we mnie dziecko, które zbyt szybko zaczęło dorastać. Pragnęło szczęścia, otrzymało krótkotrwałą radość w pigułce. Chciało pokochać życie, a zauroczyło się w gęstym dymie. Nie poznasz powodów dla których z premedytacją niszczę swoją przyszłość. Ja już znam ten scenariusz. Przerażony, zwyczajnie uciekniesz, a me wołanie o pomoc ucichnie w oddali.
|
|
 |
Niczym nie wyróżniająca się nastolatka. Zbyt łatwo wierna, i często wybaczająca. Głupia kłótnia o byle co wywołuje u niej łzy. Często rani słowami, nie wiedząc nawet o tym. Kochająca tylko tych, z którymi potrafi wszystko. Uwielbiająca po prostu dobrą zabawę, i śmianie się do łez.
|
|
 |
Pierdolę wszystko. Jestem bezczelną, pyskatą, nieogarniętą gówniarą. Dziękuję, miło mi.
|
|
 |
tęsknota za Toba zżera jak choroba, wiem co to miłość, mogę o tym rapować.
|
|
 |
dziś jestem mądrzejsza o kilka doświadczeń , mocniejsza o kilka nieprzespanych nocy .
|
|
 |
zobaczysz zapomnisz, czas to morderca.
|
|
 |
Nie tęsknię za tobą. Tęsknię za kimś, kim myślałam, że jesteś.
|
|
 |
Dziś jest jedna z tych nocy, kiedy jesteś w mojej głowie. Ta w którą przypominają mi się wspólnie spędzone chwile, ta kiedy tęsknie za twoimi pocałunkami, uściskami wspólnym oglądaniem filmów, wygłupami, rozmową. Po prostu to ta noc kiedy potrzebuje kogoś komu na mnie cholernie by zależało.. Tak jak zależało Tobie.
|
|
 |
-Sorry. Chyba pomyliłam Cię z kimś inny. -Czemu ?! O czym Ty mówisz? -Jeszcze dwa miesiące temu znałam całkiem inną osobe w twoim ciele // happysad_
|
|
 |
szukam w Tobie wsparcia i Twego głosu rozsądku,
kiedy widzę Cię znów rano jaram się jak na początku.
|
|
 |
Pamiętam jak śmialiśmy się bez powodu.
|
|
|
|