 |
|
Wiesz, czasem chce się coś wyjebać z pamięci..
|
|
 |
|
Tak bardzo chciałabym widzieć Cię więcej i częściej. Trzymać Cię za rękę, łapać powietrze. Opowiadać Ci jak bardzo kocham i tęsknię.
|
|
 |
|
- czemu Ty mnie nie lubisz? - bo wolę Cię kochać , niż lubić.
|
|
 |
|
szliśmy przez park milcząc, złapał mnie za rękę łagodnie się uśmiechając. chodziliśmy z uśmiechem na twarzy alejkami. - brakowało mi Cię wiesz? nawet nie wiesz jak bardzo. - powiedział obejmując mnie w pasie. wtuliłam się w jego czarną bluzę z wielkim uśmiechem na twarzy. - kocham Cię. - rzuciłam cicho. podniósł moją głowę do góry patrząc mi prosto w oczy, przybliżył się do mnie i lekko musnął moje wargi a ja miałam wrażenie, że zaraz nogi złamią mi się na pół.
|
|
 |
|
idź do pana z muzyki i oznajmij , że nie będziesz śpiewać , bo cię onieśmiela . spytaj pani z historii , czy naprawdę wierzy w te wszystkie bzdury , uśmiechnij się i poradź księdzu , żeby wyluzował . zaczep obcego chłopaka i powiedz , że ma genialne oczy . żyj kurde mole na całego , a nie ograniczaj się , mówiąc , że jesteś nieśmiała , bo zanim się zorientujesz będziesz miała nudnego męża , trójkę dzieci , zero przyjemności z życia i tą myśl , że w życiu nie zrobiłaś niczego szalonego .
|
|
 |
|
Spojrzał mi głęboko w oczy i wyszeptał, że nigdy wcześniej nie kochał nikogo tak mocno jak mnie.
|
|
 |
|
Nie chcę, abyś był we mnie szalenie zakochany. Zakochanie to nie miłość. Chcę, abyś mnie kochał - czasem rozsądnie, czasem spontanicznie, nie rzucił dla mnie świata,
ale się tym światem dzielił. Nie mów, że mnie nie zostawisz, nie kocha się słowami.
Po prostu mnie nie zostawiaj i nie mów nic.
|
|
 |
|
czasami nie przestajesz kochać, ale potrzebujesz już mniej.
|
|
 |
|
Chyba za Tobą tęsknie. Chyba Cię kocham. Chyba kurwa oszalałam. Chyba na pewno.
|
|
 |
|
jeszcze czasami pytają mnie o Ciebie .
|
|
 |
|
Ktoś zapytał mnie kiedyś jaki jest sens w płakaniu Ja to wiem i bliskie mi osoby też doskonale się na tym znają. I kto nigdy na prawdę nie płakał i kto nigdy nie cierpiał, nie zrozumie, jak bardzo boli każda kolejna łza. Jak z każdą łzą odpływa kawałeczek nadziei. I nikt nie zrozumie ile znaczy każda rozmowa i jaką wagę mają poszczególne słowa, nikt kto nie był na skraju przepaści i nie poczuł, że powoli spada Kto nie utracił choć na chwilę poczucia godności, kto nie wie co to znaczy nienawidzieć siebie i nikt kto patrząc w lustro nie miał uczucia, że patrzy na złudzenie. Nie zrozumie nigdy, co to znaczy płakać i być smutnym. Żeby to zrozumieć trzeba to poczuć. Tak wielu nie potrafi czuć.
|
|
 |
|
hahahahaha, oj lovelasku i pytasz mnie po tym wszystkim, czy to dobrze, że jesteś szczery? wiesz, to, co nazywasz szczerością to zawyżona samoocena. Teraz pewnie powiesz, że zakochałeś się w samym sobie? niezły diss na siebie bejbe. / niebieskamalinkax3
|
|
|
|