 |
miała w oczach iskierki gdy na niego patrzyła./ weruhaha
|
|
 |
pozwolę Ci odejść. pozwolę. ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę. wykrzycz, że to wszystko było nieporozumieniem. pozwolę Ci odejść, jeżeli mi udowodnisz, że postępujesz zgodnie z sercem. że nie stawiasz się mu na przeciw ze względu na swoją chorą dumę, tym samym odbierając mi szansę na szczęście.
|
|
 |
Nazywasz go szczęściem, chociaż to on przynosi ci najwięcej bólu.
|
|
 |
każdego dnia dziękuje Bogu za zajebistych prawdziwych przyjaciół. bez których nie przetrwałabym w na tym pojebanym świecie. dziękuje za to, że akceptują mnie. za moją wredność, chamskość i wybuchowość. nie raz na tym cierpią. niech trwa to wiecznie. najlepsi. najzajebistsi. najukochańsi. ♥ dziękuje Wam . / rastabeejbe
|
|
 |
to teatr. więc graj , udawaj , kłam.
|
|
 |
|
Czasami chciałabym zostawić gdzieś serce. Schować je tak, żeby nie móc go potem znaleźć. Uczucia sprzedać na aukcji i na nowo cieszyć się życiem ./ ciamciaramciaa
|
|
 |
a ona głupia i naiwna wierzyła, że kiedykolwiek coś dla Niego znaczyła...
|
|
 |
Robił wszystko, żeby przypadkiem moje serce nie zabiło mocniej. Skutecznie niszczył to, co ja tak daremnie budowałam, ale raczej próbowałam budować. Potrafił zniszczyć każdą bezcenną dla mnie chwilę u jego boku, tylko po to, żeby nie było zbyt pięknie, żeby się nie przywiązywać, w końcu nic nas nie łączy, prawda?
|
|
 |
|
- Ej słuchaj mnie ! No słuchaj słuchaj słuchaj .. No słuchaj no ! - No i czego się tak ekscytujesz !? - No bo zobacz ! Widzę Cię a w moim brzuchu nie zapierdalają już bizonki, ale czad co ? / ciamciaramciaa
|
|
 |
i mimo tego , że szłam tym szlakiem sama - walczyłam o Nasze szczęście tak długo jak tylko mogłam. więc nie mów mi , że to ja przegrałam, bo to Ty okazałeś się być tchórzem, który stwierdził , że nie potrafi walczyć o to co kocha.
|
|
 |
właśnie przespałam się z moim najlepszym przyjacielem, ja siedzę w jego koszulce z Guns'n'roses. ogólnie to nie polecam takich ekscesów ale było zajebiście. czy dostanę za to karę? czy Bozia mnie skrzywdzi bo przed kilkoma minutami ostro pieprzyłam się z najlepszym przyjacielem? jakoś mnie nie rusza to, że cała noc przed nami, a to co się stało to początek. ochh zła, niedobra! jak mogłaś pójść z nim do łóżka?! ach, nie mam zamiaru sobie żałować. wszystko ma swój kres, wiem, że rano się obudzę i pewnie będę żałowała kilka sekund, on wyjdzie i wszystko wróci do normy. soł sad. tymczasem zimna dziwka idzie się zaciągnąć fajeczką, poprawić szminkę i wraca do gry.
|
|
|
|