głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika thedream

Czasami jest tak  że życie traci sens  nie ma powodu do radości  uśmiech wcale nie chce się pojawiać na twarzy.   Jednak zdarzają się takie momenty  kiedy człowiek nie ma pojęcia  że czeka Go coś dobrego  że pojawi się na Jego drodze osoba  która sprawi  że wszystkie smutki odejdą w niepamięć  a radość i szczęście zawitają nie jako gość  lecz coś stałego  co szybko nie mija.  Zjawia się osoba  która sprawia  że warto walczyć z każdą przeciwnością losu  niezależnie od tego  czy to coś słabego  czy silnego.   Bo to ma sens wyłącznie wtedy  kiedy się kogoś darzy czymś więcej niż zwykłą nutką sympatii.  To uczucie nie zdarza się zbyt często  ale kiedy się pojawia  to oczywisty jest fakt  że takiego człowieka trzeba zachować przy sobie  jak najdłużej. Niezależnie od tego  jakie przeciwności z życia staną na drodze... Czasami warto o coś  a dokładniej o kogoś walczyć do końca..

remember_ dodano: 27 maja 2013

Czasami jest tak, że życie traci sens, nie ma powodu do radości, uśmiech wcale nie chce się pojawiać na twarzy. Jednak zdarzają się takie momenty, kiedy człowiek nie ma pojęcia, że czeka Go coś dobrego, że pojawi się na Jego drodze osoba, która sprawi, że wszystkie smutki odejdą w niepamięć, a radość i szczęście zawitają nie jako gość, lecz coś stałego, co szybko nie mija. Zjawia się osoba, która sprawia, że warto walczyć z każdą przeciwnością losu, niezależnie od tego, czy to coś słabego, czy silnego. Bo to ma sens wyłącznie wtedy, kiedy się kogoś darzy czymś więcej niż zwykłą nutką sympatii. To uczucie nie zdarza się zbyt często, ale kiedy się pojawia, to oczywisty jest fakt, że takiego człowieka trzeba zachować przy sobie, jak najdłużej. Niezależnie od tego, jakie przeciwności z życia staną na drodze... Czasami warto o coś, a dokładniej o kogoś walczyć do końca..

nie wiem czego chcę od życia. nie wiem czego chcę w tym momencie. wiem tylko  że mam w sobie ranę  która z dnia na dzień powiększa się i niszczy mnie od środka. w końcu nic już po mnie nie zostanie  będę skończona.   soup.

cynamoon dodano: 27 maja 2013

nie wiem czego chcę od życia. nie wiem czego chcę w tym momencie. wiem tylko, że mam w sobie ranę, która z dnia na dzień powiększa się i niszczy mnie od środka. w końcu nic już po mnie nie zostanie, będę skończona. / soup.

moje serce zawarło z nim pewnego rodzaju pakt. miał dawać mi chwilowe szczęście  ofiarować godziny  w których nie czułabym się samotna  miał po prostu być  od czasu do czasu. dzięki niemu moje szare życie nabierało barw  moje serce zaczynało ożywać  moja dusza w końcu otrzepała się z peleryny kurzu. unicestwiał mnie  dzień po dniu. a ja dobrowolnie mu na to pozwalałam.

cynamoon dodano: 27 maja 2013

moje serce zawarło z nim pewnego rodzaju pakt. miał dawać mi chwilowe szczęście, ofiarować godziny, w których nie czułabym się samotna, miał po prostu być, od czasu do czasu. dzięki niemu moje szare życie nabierało barw, moje serce zaczynało ożywać, moja dusza w końcu otrzepała się z peleryny kurzu. unicestwiał mnie, dzień po dniu. a ja dobrowolnie mu na to pozwalałam.

dzisiaj jestem nie do życia  dzisiaj wszystko dookoła mnie irytuje  dzisiaj do ataku wściekłości może doprowadzić mnie choćby najmniejszy okruszek  leżący na mojej podłodze. dzisiaj nie mam siły na nic  dzisiaj nie chcę mi się nawet oddychać. dzisiaj zwyczajnie egzystuję w nadziei  że jutrzejszy dzień będzie lepszy.

cynamoon dodano: 27 maja 2013

dzisiaj jestem nie do życia, dzisiaj wszystko dookoła mnie irytuje, dzisiaj do ataku wściekłości może doprowadzić mnie choćby najmniejszy okruszek, leżący na mojej podłodze. dzisiaj nie mam siły na nic, dzisiaj nie chcę mi się nawet oddychać. dzisiaj zwyczajnie egzystuję w nadziei, że jutrzejszy dzień będzie lepszy.

 cz.2  Idziemy  choć nie trzymamy się za ręce i nigdy więcej już nie złapiemy. Miłego życia  naprawdę. Hej  uspokój się  to koniec  naprawdę. Nic nie ułożymy  nic nie zburzymy. Korzystaj z życia takim jakim jest  baw się do upadłego  pij wieczorem rano budź się z kacem nie wiadomo obok kogo. Proszę Cię  żyj. Hej  spokój! Nas nie ma  czas powiedzieć sobie to ostateczne  żegnaj   które nie zapowiada żadnego powitania za jakiś czas. Wiem  że nawet jeśli tylko chwilowo to kochaliśmy się  wiem  że przez chwilę to było szczere. Idź już. Jesteś wolny  tak jak teraz wolny jest mój umysł. Zapomnijmy o tym co było  a w momentach tęsknoty przypomnijmy sobie  że to nigdy nie miało sensu. Ostatni raz przytulam Cię w myślach  ostatni raz uprawiamy tam seks i ostatni raz mnie dzisiaj zostawiasz. Trzymaj się  cześć  żegnaj bezpowrotnie. Hej  uspokój się  już po wszystkim.  esperer

esperer dodano: 27 maja 2013

[cz.2] Idziemy, choć nie trzymamy się za ręce i nigdy więcej już nie złapiemy. Miłego życia, naprawdę. Hej, uspokój się, to koniec, naprawdę. Nic nie ułożymy, nic nie zburzymy. Korzystaj z życia takim jakim jest, baw się do upadłego, pij wieczorem rano budź się z kacem nie wiadomo obok kogo. Proszę Cię, żyj. Hej, spokój! Nas nie ma, czas powiedzieć sobie to ostateczne "żegnaj", które nie zapowiada żadnego powitania za jakiś czas. Wiem, że nawet jeśli tylko chwilowo to kochaliśmy się, wiem, że przez chwilę to było szczere. Idź już. Jesteś wolny, tak jak teraz wolny jest mój umysł. Zapomnijmy o tym co było, a w momentach tęsknoty przypomnijmy sobie, że to nigdy nie miało sensu. Ostatni raz przytulam Cię w myślach, ostatni raz uprawiamy tam seks i ostatni raz mnie dzisiaj zostawiasz. Trzymaj się, cześć, żegnaj bezpowrotnie. Hej, uspokój się, już po wszystkim. /esperer

 cz.1  Hej  Ty. Tak Ty. Wiem  że czytasz. Wiem  że widzisz. Musimy się pożegnać  wreszcie oficjalnie  prawda? Musimy powiedzieć sobie to czego nie mieliśmy odwagi powiedzieć w twarz. Hej  uspokój się  nie będę krzyczeć. Byliśmy szczeniakami  wszystko co nas otaczało było tak cudowne  że zapomnieliśmy o sobie. Dopiero wyruszaliśmy w całą tą drogę zwaną życiem  kto by się tam bawił w poważne związki  daj spokój. Mimo wszystko  kochałam Cię. Całym tym swoim niedojrzałym sercem  całym swoim dziecinnym zachowaniem i wybrykami głupiej gówniary. Kochałam Cię tak jak tylko potrafiłam  chociaż tak dalekie to od ideału. Było co było  niczego nie zmienimy. Odszedłeś  tak widocznie miało być. Chciałam tylko otwarcie Cię puścić. Pozwolić odejść wszystkim wspomnieniem  chociaż tych pięknych jest tak wiele. Nie chcę czuć do Ciebie nienawiści  miłości też. Nie chcę czuć do Ciebie nic. Byłeś i dalej będziesz w jakimś stopniu dla mnie ważny  takich facetów się nie zapomina  ale ruszamy naprzód.  esperer

esperer dodano: 27 maja 2013

[cz.1] Hej, Ty. Tak Ty. Wiem, że czytasz. Wiem, że widzisz. Musimy się pożegnać, wreszcie oficjalnie, prawda? Musimy powiedzieć sobie to czego nie mieliśmy odwagi powiedzieć w twarz. Hej, uspokój się, nie będę krzyczeć. Byliśmy szczeniakami, wszystko co nas otaczało było tak cudowne, że zapomnieliśmy o sobie. Dopiero wyruszaliśmy w całą tą drogę zwaną życiem, kto by się tam bawił w poważne związki, daj spokój. Mimo wszystko, kochałam Cię. Całym tym swoim niedojrzałym sercem, całym swoim dziecinnym zachowaniem i wybrykami głupiej gówniary. Kochałam Cię tak jak tylko potrafiłam, chociaż tak dalekie to od ideału. Było co było, niczego nie zmienimy. Odszedłeś, tak widocznie miało być. Chciałam tylko otwarcie Cię puścić. Pozwolić odejść wszystkim wspomnieniem, chociaż tych pięknych jest tak wiele. Nie chcę czuć do Ciebie nienawiści, miłości też. Nie chcę czuć do Ciebie nic. Byłeś i dalej będziesz w jakimś stopniu dla mnie ważny, takich facetów się nie zapomina, ale ruszamy naprzód. /esperer

Jesteś bezwzględnym człowiekiem  który nie cofnie się przed niczym. Zrobisz wszystko  aby osiągnąć swój cel. Możesz nawet zabić  aby wyłącznie zaspokoić swoje materialne potrzeby  prawda? A ja odziedziczyłam niestety po Tobie charakter. Stałam się taka  jak Ty  ale nie dążę do celu po trupach. Jedynie po tym usilnym ranieniu ludzi  których kocham  na których mi zależy. Każdy mój ruch  gest jaki wykonuję względem kogoś jest mieszanką wybuchową. Z jednej strony można wyczuć tam prawdziwą pomoc  a zaś z drugiej strony jest  gdzieś wredność  egoizm  czy też inne niewartościowe uczucie  które przeniknęło przez moją duszę. Doskonale wiesz  jak to niszczy  jak ciężko jest z tym żyć i walczyć. Lecz nie sprzeciwiłeś się niczemu. Pozwoliłeś  abym miała to po Tobie. A ja? No cóż  nie miałam wyboru. W końcu nikt się mnie nie pytał o zdanie czy tego chcę  czy też nie. Ale Twoim obowiązkiem było to  aby mnie chronić przed tym. Miałeś obowiązek ustrzec mnie przed tym złem  które mną zawładnęło.

remember_ dodano: 27 maja 2013

Jesteś bezwzględnym człowiekiem, który nie cofnie się przed niczym. Zrobisz wszystko, aby osiągnąć swój cel. Możesz nawet zabić, aby wyłącznie zaspokoić swoje materialne potrzeby, prawda? A ja odziedziczyłam niestety po Tobie charakter. Stałam się taka, jak Ty, ale nie dążę do celu po trupach. Jedynie po tym usilnym ranieniu ludzi, których kocham, na których mi zależy. Każdy mój ruch, gest jaki wykonuję względem kogoś jest mieszanką wybuchową. Z jednej strony można wyczuć tam prawdziwą pomoc, a zaś z drugiej strony jest, gdzieś wredność, egoizm, czy też inne niewartościowe uczucie, które przeniknęło przez moją duszę. Doskonale wiesz, jak to niszczy, jak ciężko jest z tym żyć i walczyć. Lecz nie sprzeciwiłeś się niczemu. Pozwoliłeś, abym miała to po Tobie. A ja? No cóż, nie miałam wyboru. W końcu nikt się mnie nie pytał o zdanie czy tego chcę, czy też nie. Ale Twoim obowiązkiem było to, aby mnie chronić przed tym. Miałeś obowiązek ustrzec mnie przed tym złem, które mną zawładnęło.

dziwnie tak jakoś. pusto. niespełnione obietnice  zapomniane przysięgi  zerwane przyjaźnie. oglądam się za siebie i widzę jak wiele rzeczy  jak wiele ludzi  odeszło bezpowrotnie. co się stało ze słowem 'na zawsze'? co się stało z deklaracjami  że już zawsze  że nierozerwalnie? dziwnie tak  wiesz? bo mimo wszystko  gdzieś tam w zakamarkach duszy  nadal tkwią okruszki  które zostawili po sobie Ci rzekomi przyjaciele  gdzieś tam nadal jest ich cząstka  która na stałe wpisała się w mój życiorys.

cynamoon dodano: 27 maja 2013

dziwnie tak jakoś. pusto. niespełnione obietnice, zapomniane przysięgi, zerwane przyjaźnie. oglądam się za siebie i widzę jak wiele rzeczy, jak wiele ludzi, odeszło bezpowrotnie. co się stało ze słowem 'na zawsze'? co się stało z deklaracjami, że już zawsze, że nierozerwalnie? dziwnie tak, wiesz? bo mimo wszystko, gdzieś tam w zakamarkach duszy, nadal tkwią okruszki, które zostawili po sobie Ci rzekomi przyjaciele, gdzieś tam nadal jest ich cząstka, która na stałe wpisała się w mój życiorys.

Wiesz co naprawdę dzieli ludzi? Nie kilometry  kłótnie  milczenie czy wrzaski. Ludzi dzieli niemiłość. esperer

esperer dodano: 27 maja 2013

Wiesz co naprawdę dzieli ludzi? Nie kilometry, kłótnie, milczenie czy wrzaski. Ludzi dzieli niemiłość./esperer

Jest w nim coś. Może ten uśmiech  może oczy  a może fakt  że słucha kiedy mówię. Cokolwiek to jest  cholernie przyciąga. esperer

esperer dodano: 27 maja 2013

Jest w nim coś. Może ten uśmiech, może oczy, a może fakt, że słucha kiedy mówię. Cokolwiek to jest, cholernie przyciąga./esperer

Wytłumacz mi o co Tobie znowu chodzi? Chcesz się mną kolejny raz zabawić  moimi uczuciami? Myślisz  ze tak łatwo dam się złamać i dopuszczę Cię do mojego życia? Ty  będziesz milczał  a ja będę brała winę na siebie za to  że coś obiecałeś i słowa nie dotrzymałeś? Nie  na pewno nie tym razem. Jeżeli tak ma to wyglądać  że parę dni jesteś  jest naprawdę fajnie  bo pokazujesz  że chcesz odzyskać przyjaciółkę  a potem nagle milczysz  nie dajesz żadnego znaku życia  to ja dziękuję za takie coś. Serdecznie dziękuję za taką przyjaźń. Nie potrzebuję tego by ktoś mi udawał  że coś się dobrze układa  kiedy naprawdę wszystko wygląda inaczej. Nie potrzebuję kolejnych problemów  ani tym bardziej kłopotów. Nie życzę sobie  abyś mnie traktował w ten sposób. Jeżeli nie masz dobre usprawiedliwienia na swoją nieobecność  to może faktycznie odejdź i nie wracaj więcej do mnie. Tak będzie najlepiej dla Ciebie i dla mnie.

remember_ dodano: 27 maja 2013

Wytłumacz mi o co Tobie znowu chodzi? Chcesz się mną kolejny raz zabawić, moimi uczuciami? Myślisz, ze tak łatwo dam się złamać i dopuszczę Cię do mojego życia? Ty, będziesz milczał, a ja będę brała winę na siebie za to, że coś obiecałeś i słowa nie dotrzymałeś? Nie, na pewno nie tym razem. Jeżeli tak ma to wyglądać, że parę dni jesteś, jest naprawdę fajnie, bo pokazujesz, że chcesz odzyskać przyjaciółkę, a potem nagle milczysz, nie dajesz żadnego znaku życia, to ja dziękuję za takie coś. Serdecznie dziękuję za taką przyjaźń. Nie potrzebuję tego by ktoś mi udawał, że coś się dobrze układa, kiedy naprawdę wszystko wygląda inaczej. Nie potrzebuję kolejnych problemów, ani tym bardziej kłopotów. Nie życzę sobie, abyś mnie traktował w ten sposób. Jeżeli nie masz dobre usprawiedliwienia na swoją nieobecność, to może faktycznie odejdź i nie wracaj więcej do mnie. Tak będzie najlepiej dla Ciebie i dla mnie.

Nie cieszę się z życia  bo ono dla mnie nie jest wesołe  ani tym bardziej radosne. Smutek? To coś co towarzyszy mi przez cały czas  praktycznie od urodzenia. Nie szukam tego szczęścia  które podobno  gdzieś istnieje  bo wiem  że moje szczęście już dawno przestało dla mnie istnieć  odeszło  kiedy życie zostało wywrócone do góry nogami. Obojętność? Czasami się we mnie pojawia. Częściej to jest wtedy  kiedy czuję odrzucenie od ludzi  albo czuję  że mam czegoś dość i się zamykam. Odchodzę wtedy na jakiś czas od ludzi i milczę. Rozmyślam nad tym co jest złe  szukam wyjścia z pewnych sytuacji  stawiam sobie postanowienia.. Obiecuję sobie  że będę grać nową taktyką  ale nie robię nic w tym kierunku  bo dziś życie dla mnie nie istnieje. Ono straciło sens. Moje zagubienie przekroczyło wszelkie fazy  które były możliwe do osiągnięcia. Wypadłam już z tego co się stało i przestałam mieć w sobie uczucia. Stałam się nijaka  ale nie tylko dla ludzi. Ja nie czuję nawet  że oddycham

remember_ dodano: 26 maja 2013

Nie cieszę się z życia, bo ono dla mnie nie jest wesołe, ani tym bardziej radosne. Smutek? To coś co towarzyszy mi przez cały czas, praktycznie od urodzenia. Nie szukam tego szczęścia, które podobno, gdzieś istnieje, bo wiem, że moje szczęście już dawno przestało dla mnie istnieć, odeszło, kiedy życie zostało wywrócone do góry nogami. Obojętność? Czasami się we mnie pojawia. Częściej to jest wtedy, kiedy czuję odrzucenie od ludzi, albo czuję, że mam czegoś dość i się zamykam. Odchodzę wtedy na jakiś czas od ludzi i milczę. Rozmyślam nad tym co jest złe, szukam wyjścia z pewnych sytuacji, stawiam sobie postanowienia.. Obiecuję sobie, że będę grać nową taktyką, ale nie robię nic w tym kierunku, bo dziś życie dla mnie nie istnieje. Ono straciło sens. Moje zagubienie przekroczyło wszelkie fazy, które były możliwe do osiągnięcia. Wypadłam już z tego co się stało i przestałam mieć w sobie uczucia. Stałam się nijaka, ale nie tylko dla ludzi. Ja nie czuję nawet, że oddycham

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć