 |
|
Kochamy się znów. Znów kręci się ziemia. Spełnia się sen. Spełniają się marzenia. W dobie oszołomienia powróciła chemia (...) Miłość jak czkawka każdego czasem targa /hg
|
|
 |
|
Przyznam, piękna nie jestem. Nie mam ładnej figury, ładnych piersi, zgranego tyłka. Z charakteru też nie jestem idealna.. Lubię się kłócić i trzymam na swoim. - Jest wredna i uparta, - tak mówią. Jestem cholernie zazdrosna i szczera do bólu. A no i zapomniałam, jeszcze jedno, kocham Cie nad życie. / Dżamajka ♥
|
|
 |
|
Wiesz co jest w tej przyjaźni najpiękniejsze? To, że właściwie teraz jesteśmy już jak siostry. Nawet jeśli wybuchają między nami kłótnie, to wiem, że nigdy jej nie stracę i nieważne jak bardzo byłaby na mnie wściekła, nigdy się ode mnie nie odwróci. Ufam jej, ufam jej bardziej niż sobie samej, bo to ona jest ze mną większość mojego życia. Nie, nie chodzi o wspólne zdjęcia na fejsie, przesłodzone tekściki czy robienie wspólnych zakupów, to coś więcej. To ten rodzaj przyjaźni, że wiesz, że już nic jej nie spierdoli, bo nawet jeśli chciałybyście się od siebie oddalić to nie dacie rady, bo jesteście siostrami. Choć nie na papierze, to w sercu mam wyrytą ją jak rodzinę. /esperer
|
|
 |
|
Stań na wysokości zadania i naucz się dostrzegać to, co masz. Nie bądź jednym z tych ludzi, którzy doceniają dopiero po stracie. Nie ważne czy chodzi o człowieka, ludzi czy jakąś rzecz - jeśli to masz po prostu bądź szczęśliwy. Nie czekaj, bo nie ma na co, uwierz. Nie okładaj radości na 'za chwilę', bo za chwilę możesz już nie mieć się z czego cieszyć. Za chwilę może już być za późno i możesz być kolejnym, który uświadomił sobie jak wiele trzymał w dłoniach dopiero kiedy to wypadło mu z rąk. / dontforgot
|
|
 |
|
Teraz boję się najbardziej. Czuję się, jakby jakaś niewidzialna ręka kolejno podstawiała mi drewniane klocki po których się wspinam. Jestem jak mała figurka podążająca po przewracającej się wieży od jednego złego ruchu. Boję się, że to, gdzie jestem teraz, cała ta konstrukcja nagle runie. Tu nie ma czego się złapać, uczepić, nic. Spadnę z tym wszystkim na samo dno, a potem wydostając się z kupki małych elementów, nawet nie ruszę naprzód. Stanę zagubiona, mając masę alternatyw na skręt w prawo czy lewo pod różnymi kątami, lecz nie będzie drogi, którą podążałam wcześniej - na cholerny szczyt.
|
|
 |
|
Mam wykładać kolejne dowody na to, że bez niego nie ma mojej normalności? Coś prócz tego, że prawie przez trzy lata skrupulatnie na moich wargach pojawiały się zapewnienia, że On to przeszłość, to już skończone i nigdy więcej, chociaż serce paplało mi od rzeczy zupełnie coś innego, doskonale wiedząc, iż ono weźmie w kwestii moich postanowień górę. Tu nie chodzi o to, że gdyby teraz go zabrakło, nie doszłabym do siebie. Wszystko byłoby we względnej normie: wciąż treningi, wciąż uśmiech, wciąż kroki naprzód. Sęk w tym, że nie ma normalności z poranionym sercem. Uwierają Cię jego opatrunki, budzi Cię po nocach jego jęk - przez te defekty zapominasz o oddychaniu.
|
|
 |
|
Już widzę te przygotowania do bierzmowania z księdzem, który na lekcji śpiewa kawałki Nirvany, a na fejsie ma ustawiony status "to skomplikowane", propsy!
|
|
 |
|
Kochać to znaczy mieć tę wytrzymałość, która pozwala przechodzić przez te wszystkie stany, od cierpienia do radości, z tą samą intensywnością.
|
|
 |
|
To koniec, dopij piwo i spal papierosa, idź spać dziewczyno, on już Cie nie kocha .
|
|
 |
|
Wiem, że czasami bywa źle, ale zapamiętaj jedno – po każdej ciemnej nocy przychodzi jasny dzień. Więc nieważne, jak jest, wypnij klatę, trzymaj głowę w górze i poradź sobie z tym.
|
|
 |
|
Jest taki moment, w którym zaczynasz widzieć trochę inne rzeczy, trochę więcej
|
|
 |
|
i nic chyba tak nie boli jak puste obietnice składne przez osoby na których zbyt mocno nam zależy.
|
|
|
|