 |
to co czułam chce wymazać z pamięci.
|
|
 |
dobrze wiesz jak mi zależy.dobrze wiesz ile jestem w stanie zrobić . jednak musisz pokazać klase , to dupy mają na Ciebie lecieć , nie możesz pokazać że ci zależy.
|
|
 |
niezdecydowany,dziecinny kretyn. pusty,tempy idiota. babiarz,debil,szmaciarz,pustak,degeneruch,frajer... taki właśnie jesteś , lecz nie ukrywam że w dalszym ciągu mnie pociągasz.
|
|
 |
puste słowa- ty chyba najlepiej wiesz co to znaczy.
|
|
 |
będe starała się zapomnieć , a jak mi to zepsujesz to masz taki wpierdol że zmieni ci sie układ twarzy.
|
|
 |
dałabym wszystko żeby cofnąć czas. uwierz , że po tym co przeżyłam , postąpiłabym zupełnie inaczej.
|
|
 |
wszystko co związane z tobą zostało usunięte .zdjęcia , rozmowy , smsy. jednak z mojej głowy tak łątwo nie wyjdziesz...
|
|
 |
wiesz jak to jest jak już obdarzysz kogoś uczuciem a ten ktoś daje ci do zrozumienia 'spierdalaj'? wiesz jak to jest , że mimo wszystko masz tego kogoś w głowie ? wiesz jak to jest że nie możesz nikogo innego dotknąć , bo w głowie masz jego? wiesz jak to jest jak każda smutna piosenka o miłości kojarzy ci sie z nim? jak nie wiesz , to nie pierdol mi że mam zapomnieć , kiedy wiem że nie dam rady.
|
|
 |
a teraz cierpie i płace za swą miłość.
|
|
 |
patrzyłam na ciebie , imponowałeś mi wszystkim
|
|
 |
krzyczał na nią. wyzywał od najgorszych. wziął za ramiona i w amoku zaczął ją szarpać. przycisnął do ściany, krzycząc w twarz, że nie jest nic warta. słowa nie bolały, wyzywiska również. najbardziej jednak bolała świadomość, że chociaż powinna, nie potrafi go znienawidzić. w końcu zadał jej cios na tyle mocny, że osunęła się po purpurowej ścianie i upadła. kucnął nad nią cedząc przez zęby kolejne wyzwiska. - przytul mnie. - wyszpetała rozhisteryzowana. popatrzył na nią zdezenteriowany. objęła go, a on w końcu zamilkł.
|
|
 |
nie wierzyłam, kiedy mówiłeś, że mogę dzwonić czy pisać o każdej porze dnia i nocy z najbardziej błahym problemem. nie mogłam zasnąć, nerwowo bawiąc się telefonem, napisałam krótkiego sms'a o treści 'tęsknie'. nie minęła z pełna minuta kiedy oddzwoniłeś. odebrałam. rozespanym głosem poprosiłeś, żebym poczekała bo ubieranie spodni może zająć Ci trochę czasu zważając na uporczywy, stawiający Ci opór - rozporek.
|
|
|
|