 |
Nie potrafię tego ubrać w słowa. Nie wystarczy, jak napiszę, że mam tysiąc myśli na minute, mętlik w głowie, że nie ogarniam całej tej sytuacji. Zdecydowanie nie wystarczy. Jestem bezradna. Aż wstyd mi się przyznać, że nie mam juz na to wszystko Chce wykrzyczeć i usłyszeć na głos swoje żałosne problemy i zrozumieć ich błahość, aby zrozumieć, że to NIE jest problem. Czy jest mi lżej? Zdecydowanie nie.
|
|
 |
otwieram oczy i uświadamiam sobie, że to wszystko z Twojego powodu.
|
|
 |
w mojej wyobraźni jest więcej powodów do uśmiechu..
|
|
 |
nie jestem smutny , ja tylko Cię potrzebuje.
|
|
 |
słyszysz to wszystko, wiesz co czuję
|
|
 |
sprawiasz , że nie moge zapobiec temu uśmiechu.
|
|
 |
zrobię zamęt i zniknę, ot tak.
|
|
 |
..a teraz będę trwać w milczeniu.. bo to umiem najlepiej..
|
|
 |
Miłość jest tym, o czym marzysz, paląc trzeciego papierosa.
|
|
 |
Zazwyczaj ludzie udający największych twardzieli są wrażliwi.
Nigdy nie wiesz, czy Twój znajomy nie pisze w internecie swojej poezji...
|
|
 |
i tańczyć w deszczu z Tobą w sercu...
|
|
 |
Zawsze byłam pesymistką. Bo jak tu wierzyć, że będzie lepiej.? Ale gdzieś tam w głębi ducha pragnę i wierzę, że szczęście się kiedyś do mnie uśmiechnie. Nie pragnę wiele. Chce tylko normalnego życia. Nie musi być idealne. Nie bez problemów. Chcę tylko wiedzieć, że mam po co żyć. Na razie żyję nadzieją na lepsze "jutro".
|
|
|
|