 |
|
Lubiła jego przenikające przez skórę ciepło,
lubiła jego zaróżowione policzki.
|
|
 |
|
Pozostało jej: rozpłakać się, usiąść
albo wstać i iść dalej.
|
|
 |
|
Kiedy odszedł, miała ochotę wyrwać sobie z piersi to głupie,
naiwne, dziecinne serce i podeptać je obcasami.
|
|
 |
|
Z każdego kawałka mojego ciała,
wyjmij, tą cholerną tęsknotę.
|
|
 |
|
Dla każdego końcem świata jest co innego.
Najczęściej jest to moment, w którym
obawy wkraczają w sferę rzeczywistości.
|
|
 |
|
Kiedy trzymasz moją dłoń przysięgam, że wierzę.
|
|
 |
|
To nie tak, że nie da się zrobić na mnie wrażenia,
jestem zimna i nic nie zdoła poruszyć mojego serca.
Jestem Ci ogromnie wdzięczna za wszystko,
ale mój charakter mnie hamuje,
i nie pozwala okazać, jak bardzo.
|
|
 |
|
Mimo całego syfu, gruzu, ruin i katastrof
codzienności, mimo kłamstw, zła i nieszczęść
rozpalających nasze tętnice wiedz drogi
przyjacielu, że jesteś tam najgłębiej,
twoja ulubiona herbata nadal czeka w kubku,
nadal mój pokój jest twoim.
|
|
 |
|
I tak tkwiła w samotności i bólu
niczym niedopałek Marlboro
uwięziony we wspomnieniach
na samym dnie taniej szkockiej.
|
|
 |
|
Prawda o prawdzie jest taka, że rani.
Więc kłamiemy.
|
|
 |
|
Damie nie wypada kundla mieć na smyczy.
|
|
 |
|
Nie jest wysportowany, nie jest nawet umięśniony, ale wiesz,
jeszcze przy nikim nie czułam się tak bezpiecznie,
nigdy nie czułam, że mogę spokojnie zamknąć oczy, a gdy je otworzę On nadal tam będzie,
będzie przy mnie, trzymając mnie w tym żelaznym uścisku, który jest w stanie pomieścić tylko mój świat,
z każdą wadą, każdą słabością, i to jest moja definicja bezpieczeństwa.
|
|
|
|