 |
Nie wiem dokąd iść, więc idę na marne
|
|
 |
Ktoś żyje w świetle, ktoś żyje w mroku.
Czujesz się pewnie, ja czuję niepokój.
|
|
 |
Wszystko co robię jak na szybie oddech.
Nawet w początkach widzę tylko końce.
|
|
 |
Nie wiem dokąd iść, więc idę na marne.
Świat mówi do mnie, słowa są martwe.
|
|
 |
To dzięki Tobie chce wiecej ;*!
|
|
 |
"Słowami Szymborskiej: Będziemy mijać się bez gestu, bez słowa, nie pamiętając, że przez krótki czas kochaliśmy się na zawsze."
|
|
 |
Znowu obudziłam się w środku nocy, znowu z tym samym niepokojem i ściskiem w żołądku. Znowu mi się śniłeś, znowu byliśmy w De i znowu było idealnie. Nie było Polski, nie było znajomych, cpania, alkoholu, awantur. Nie wiem co robić, stoję w martwym punkcie i nie wiem w którą stronę ruszyć. Powinnam odejść, uciec. Właśnie powinnam. Ale nie umiem tego zrobić Bo Cię za bardzo kocham, a nie powinnam. Bo dalej wierzę, że będzie dobrze i się zmienisz, chociaż tak się nie stanie. Został miesiąc do Belgii, a ja nie wiem co robić. Miłość jest jednak popierdolona.
|
|
 |
Mój natłok myśli mnie przeraża. Coraz bardziej zdaje sobie sprawę z tego, że niektórych ludzi nie powinno się kochać, bo jak pijawki wejdą do Twojego życia udając wszystko, żeby w najmniej oczekiwanym momencie zaatakowac. Wysysają z Ciebie cała Energie, całe życie. Z czasem przestajesz zauważać, że to jest złe. Z czase zgubisz siebie pomiędzy Jego kłamstwami. A kiedy zdecydujesz sie odejść, on Ci na to nie pozwoli. Znowu będzie idealnym facetem, który Cię kocha. Z czasem coraz trudniej zrobić krok w przód, i tkwisz w tym gownie dalej.
|
|
 |
Nie musisz pchać mnie w przepaść, gdy mi brak odwagi.
Skoczę sam, bo nie chce słowa "strach" w biografii
|
|
 |
Mówią: jestem czubkiem świata - potwierdzam diagnozę.
Jak Burdż Chalifa, co u mnie słychać, ty znów się pytasz.
Jest okej.
|
|
 |
Życie jest cudem,
choć długo wiedziałem w nim tylko przyczynę i smutek.
|
|
 |
Znów się próbuję pozbierać,
bo wciąż tylko innych potrafię poskładać.
|
|
|
|